Komisja Europejska wyraziła zgodę na udzielenie pomocy publicznej Intelowi na lata 2024-2026. Ma ona wynieść ponad 7,4 mld złotych - informował minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Krok rządu chwali nieoczekiwanie były premier Mateusz Morawiecki. - Gospodarka i rozwój nowych technologii miały stanowić fundament, na którym budowalibyśmy dobre relacje z kluczowym partnerem, jakim dla Polski są Stany Zjednoczone. To była i dalej jest słuszna strategia - pisze w mediach społecznościowych.
- Komisja Europejska poinformowała Polskę, że jest zielone światło dla udzielenia pomocy publicznej firmie Intel. To bardzo dobra wiadomość. To ważny krok, na który czekaliśmy ostatnie kilka miesięcy - mówił minister Krzysztof Gawkowski. Inwestycja Intela ma polegać na budowie fabryki koło Wrocławia. Była ona jedną z kluczowych, zapowiadanych pod koniec funkcjonowania poprzedniego rządu.
Pomoc publiczna dla Intela
Zgoda gabinetu Donalda Tuska oraz notyfikacja pomocy publicznej umożliwią zawarcie umowy między Skarbem Państwa reprezentowanym przez Ministra Cyfryzacji a Intel, określającej szczegółowe zasady tej pomocy. Warunkiem udzielenia pomocy publicznej jest uzyskanie także przez Intel statusu otwartej unijnej fabryki. Intel złożył już taki wniosek do Komisji Europejskiej.
Proces udzielenia pomocy publicznej dla Intela prowadzony jest na podstawie rządowego programu pod nazwą “Krajowe Ramy wspierania strategicznych inwestycji półprzewodnikowych”.
W czerwcu 2023 r. Intel ogłosił inwestycję o łącznej wartości około 4,6 mld dolarów w celu uruchomienia w Miękini koło Wrocławia zakładu integracji i testowania półprzewodników. Firma zapowiedziała, że w nowym przedsiębiorstwie zostanie zatrudnionych około 2 tys. osób. Jak podkreślano, decyzja Intela oznacza też tysiące stanowisk u dostawców oraz tymczasowe zatrudnienie podczas prac budowlanych.
Morawiecki pochwalił rząd
Nowe doniesienia w sprawie pomocy publicznej dla Intela skomentował Mateusz Morawiecki. - Dobrze, że choć jedna z ważnych inwestycji strategicznych nie została zamieciona pod dywan tylko dlatego, że inicjował ją poprzedni, pisowski rząd (choć parę miesięcy temu były takie obawy). Bo przecież informacje o planach inwestycyjnych Intel Corporation w Zakład Integracji i Testowania Półprzewodników w Miękini pod Wrocławiem pojawiły się jeszcze w 2023 roku - napisał były premier.
Morawiecki zastrzegł, że w innych planach inwestycyjnych nic albo niewiele się dzieje. - Wtedy podkreślałem, że te działania to bardzo ważny element umocnienia więzi transatlantyckich. Gospodarka i rozwój nowych technologii miały stanowić fundament, na którym budowalibyśmy dobre relacje z kluczowym partnerem, jakim dla Polski są Stany Zjednoczone. To była i dalej jest słuszna strategia. Zdziwienie? Szok? Mateusz Morawiecki chwali poczynania obecnego rządu! Już widzę te nagłówki w mediach. Ale żeby nie było tak różowo, powiedzmy jasno - fakt, że jedna inwestycja nie została zatrzymana, nie zmienia zupełnie obrazu poczynań władzy w kluczowych tematach rozwojowych - zaznaczył.
- Co z Centralnym Portem Komunikacyjnym? Co z energią atomową? Te pytania wciąż pozostają otwarte. Podobnie jak to, jak dokładnie zostanie dalej poprowadzona współpraca z Intelem i jaka będzie ostateczna skala inwestycji. A im większa, tym lepiej dla Polski. Ale oczywiście życzę powodzenia! Polsce, jej sprawom i Polakom - podsumował Morawiecki.
Fot. Minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski/Mateusz Morawiecki
GW
Inne tematy w dziale Gospodarka