Były poseł do Parlamentu Europejskiego Ryszard Czarnecki (L) opuszcza budynek Prokuratury Krajowej w Katowicach. Fot. PAP/Michał Meissner
Były poseł do Parlamentu Europejskiego Ryszard Czarnecki (L) opuszcza budynek Prokuratury Krajowej w Katowicach. Fot. PAP/Michał Meissner

Dziwne zachowanie Czarneckiego. Ogłosił weekend i krytykuje Kaczyńskiego

Redakcja Redakcja PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 100
Ostatnie dni nie należały do najłatwiejszych dla Ryszarda Czarneckiego. Polityk należący przez lata do PiS sprawia wrażenie, jakby nie tracił animuszu po zatrzymaniu i zarzutach ws. Collegium Humanum. Przeciwnie, właśnie przypomniał dziennikarzom, że „na razie zaczyna się weeekend”. Wbija też szpilę prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu.

Czarnecki o swoim zawieszeniu w PiS: Decyzja pospieszna

Były europoseł PiS Ryszard Czarnecki przekazał mediom, że w przyszłym tygodniu wyjeżdża za granicę. Jak wynika z informacji prokuratury Czarnecki, na którym ciążą zarzuty powoływania się na wpływy i przyjęcia łapówki, nie ma zakazu wyjazdu za granicę.

Czarnecki powiedział, że najbliższy weekend zamierza spędzić w Warszawie, a w następnym tygodniu udaje się „do jednego z krajów UE”. Zaznaczył, że pod koniec października zamierza złożyć wizytę w Gruzji.

Polityk zawieszony w prawach członka PiS przez Jarosława Kaczyńskiego był bardziej wylewny w rozmowie z Wirtualną Polską. 

– Pojęcie „żal” nie istnieje w polityce, a więc o żadnym żalu mowy nie ma. Czy nie była to decyzja zbyt pospieszna, bo jednak po paru godzinach opuściłem prokuraturę, to inna sprawa – mówi Czarnecki Wirtualnej Polsce. 

Czarnecki uważa się za kozła ofiarnego?

Czarnecki wskazuje, że powody jego zawieszenia w PiS mogą być bardzo pragmatyczne. 

– Doskonale rozumiem mechanizm, że partia, która trzy razy z rzędu - w sensie politycznym - przegrała wybory, stara się minimalizować problemy w kontekście czwartych wyborów. Doskonale rozumiem sytuację partii, która musi wygrać najbliższe wybory, jeżeli jej wyborcy wciąż mają w nią wierzyć – mówi polityk.

Ryszard Czarnecki zaznacza – choć nazwisk nie podaje – że wielu znanych polityków PiS przysłało mu prywatne wiadomości z wyrazami poparcia. Przekonuje, że ma też po swojej stronie wyborców.


Ryszard Czarnecki za koalicją PiS i Konfederacji 

Polityk przez lata związany ze Zjednoczeniem Chrześcijańsko-Narodowym i Samoobroną przypomina, że nie zmienił poglądów i wciąż jest za prawicą. – Od dawno jestem entuzjastą koalicji PiS i Konfederacji. Źle się stało, że ze strony PiS nie było takiej woli, a nawet były ataki. Uważam, że od tego zależy, czy prezes będzie w Polsce rządzić. Natomiast skupiam się na sprawach międzynarodowych, ale trzymam kciuki za prawicę, to oczywiste – zaznacza.

Czarnecki zarzeka się, że nie dzwonił do Jarosława Kaczyńskiego i nie rozmawiał o swoim zatrzymaniu. Były europoseł PiS, słynny także dzięki „kilometrówce” wyrabianej z pomocą siodełkowego ciągnika, mówi WP: „Obdzwaniam rodzinę przede wszystkim. Na razie zaczyna się weekend, więc odpocznijmy wszyscy”.


Prokuratorskie zarzuty dla Ryszarda Czarneckiego

W czwartek prokurator zastosował wobec Ryszarda Czarneckiego wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 150 tys. zł, a także środki w postaci dozoru policji połączonego z zakazem kontaktowania się z określonymi uczestnikami postępowania. Jak poinformował naczelnik śląskiego wydziału zamiejscowego departamentu ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji w Katowicach prok. Tomasz Tadla, nie jest to zakaz opuszczania kraju.

Czarneckiemu prokurator przedstawił dwa zarzuty.

Pierwszy dotyczy powoływania się na wpływy w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Ministerstwie Spraw Zagranicznych i żądania, a następnie przyjęcia od rektora Collegium Humanum – Pawła Cz. korzyści majątkowej w łącznej kwocie ponad 92 tys. zł oraz korzyści osobistej w postaci uzyskania przez żonę nierzetelnych dokumentów poświadczających ukończenie studiów podyplomowych na tej uczelni. W zamian podejrzany podejmował się pośrednictwa w załatwieniu dla uczelni pozytywnych decyzji, ocen i opinii, w tym zgody na utworzenie zagranicznej filii.

Drugi zarzut dotyczy przestępstwa prania brudnych pieniędzy. Żonie polityka prokurator przedstawił analogiczne dwa zarzuty, przyjmując, iż działała ona wspólnie i w porozumieniu z mężem. Podejrzanym grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

KW

Źródło zdjęcia: Były poseł do Parlamentu Europejskiego Ryszard Czarnecki (L) opuszcza budynek Prokuratury Krajowej w Katowicach. Fot. PAP/Michał Meissner

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj100 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (100)

Inne tematy w dziale Polityka