Fot. Facebook/Ochotnicza Straż Pożarna w Mościsku
Fot. Facebook/Ochotnicza Straż Pożarna w Mościsku

Groźny niż sieje spustoszenie. Już dociera do Polski

Redakcja Redakcja Pogoda Obserwuj temat Obserwuj notkę 23
Najbliższe dni przyniosą ulewne opady deszczu, którym może towarzyszyć silny wiatr, zwłaszcza w południowej Polsce. Istnieje zagrożenie pojawienia się lokalnych powodzi – poinformowało IMGW. Ma to związek z wpływem niżu genueńskiego Boris, który spowodował ogromne szkody m.in. na Słowenii. Premier Donald Tusk jest już z wizytą we Wrocławiu.

Niebezpiecznie na południu Polski 

Jak informuje IMGW, nad północnymi Włochami doszło do rozwoju ośrodka niskiego ciśnienia, którego centrum znajduje nad Niziną Padańską. W kolejnych godzinach niż będzie przemieszczał się na północ, przez rejon wschodnich Alp oraz Karpat, a w drugiej części nocy z piątku na sobotę dotrze do południowo-wschodniej części Polski, stopniowo się pogłębiając. Dalsza wędrówka niżu zostanie zablokowana przez rozległy wyż znad Rosji.

Dodatkowo nad północno-zachodnią częścią Francji wyłoni się kolejny ośrodek wysokiego ciśnienia, który doprowadzi do zwiększenia się gradientu barycznego nad południowo-zachodnią częścią Polski. Sytuacja przyczyni się do wystąpienia silnego wiatru z kierunków północnych oraz napływu ciepłej i wilgotnej masy powietrznej nad obszar kraju.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał również ostrzeżenie hydrologiczne dot. możliwych gwałtownych wezbrań rzek na południu. Skierowane jest ono przede wszystkim do mieszkańców w woj. dolnośląskim, opolskim, śląskim i małopolskim. 


Dolnośląskie już odczuło 

Dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratowniczej PSP we Wrocławiu przekazał w piątek rano, że w ciągu ostatnie doby strażacy w związku z opadami deszczu interweniowali ponad 40 razy. – To były interwencje w różnych częściach województwa, ale najwięcej z powiecie kłodzkim – powiedział strażak w rozmowie z PAP.


Strażacy wyjeżdżali do usuwania powalonych drzew, udrożniania małych cieków wodnych czy przepustów i studzienek burzowych oraz wypompowywania wody z posesji.


W związku z zapowiadanymi intensywnymi opadami, które mają utrzymać się na Dolnym Śląsku do poniedziałku, w wielu gminach, powiatach i miastach powołano sztaby kryzysowe. W piątek w odprawie służb w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim weźmie udział premier Donald Tusk.

Samorządy przygotowują się na walkę ze skutkami prognozowanych ulew. W piątek w gminie Bystrzyca Kłodzka decyzją burmistrz Renaty Surmy odwołano zajęcia w szkołach, aby "zminimalizować ewentualne ryzyko”.

W regionie obowiązuje też ostrzeżenie IMGW przed szybkimi i niebezpiecznymi wzrostami stanów wody. Ostrzeżenie hydrologiczne 3. stopnia przed wezbraniem z przekroczeniem stanów alarmowych obowiązuje na terenie części woj. dolnośląskiego, opolskiego i śląskiego.

Obejmuje ono zlewnie: Kwisy górnej, Izery, Bobra, Kaczawy, Odry od ujścia Widawy do Ścinawy oraz od Koźla do ujścia Nysy Kłodzkiej, Strzegomki, Skory (górnej), Bystrzycy, Ślęzy, Oławy, Nysy Szalonej, Nysy Kłodzkiej, Orlicy, Osobłogi, Straduni, Klikawy, Psiny, Opawy i Małej Panwi. Alert obowiązuje od godz. 14 w czwartek, 12 września, do godz. 11, w poniedziałek, 16 września.

Słowenia została zalana 

Niż genueński dał się już we znaki mieszkańcom Słowenii. Najtrudniejsza sytuacja panuje na wybrzeżu, gdzie jezdnie prowadzące m.in. do stolicy państwa znalazły się pod wodą. Prognostyk portalu 24.ur.com Rok Nosan zauważył, że w ciągu zaledwie kilku godzin w słoweńskiej Istrii spadło więcej deszczu niż przez całe lato.

Z dobry informacji dla mieszkańców Słowenii jest to, że najgorsze scenariusze dotyczące przejścia niżu się nie spełniły. Obecnie ulewnie pada tylko lokalnie. Pomarańczowe ostrzeżenia meteorologiczne przed intensywnymi opadami deszczu dla całego kraju obowiązują do piątkowego poranka.

MP

Fot. Facebook/Ochotnicza Straż Pożarna w Mościsku 

Czytaj dalej:

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj23 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (23)

Inne tematy w dziale Rozmaitości