Prawie 20 lat i koniec. Rząd odwoła znanego dyrektora muzeum przed końcem kadencji

Redakcja Redakcja Muzea Obserwuj temat Obserwuj notkę 112
Twórca Muzeum Historii Polski, który współpracował z rządami Donalda Tuska i Ewy Kopacz, odejdzie ze stanowiska dyrektora trzy lata przed upływem kadencji. Resort kultury sonduje różne organizacje z pytaniem ws. odwołania Roberta Kostro. Klamka jednak już zapadła.

Kierował Muzeum Historii Polski od 2006 roku

O tym, że Robert Kostro po 18 latach zostanie odwołany z Muzeum Historii Polski, pisze portal Polskiego Radia 24. Wcześniej "Rzeczpospolita" informowała o tym, że Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zamierza usunąć historyka z funkcji, podobnie jak innych dyrektorów placówek.

"Ministerstwo Kultury wysłało do kilku organizacji pisma z prośbą o opinię na temat odwołania z pełnionej funkcji dyrektora Muzeum Historii Polski Roberta Kostro(…). Trafiły one m.in. do Stowarzyszenia Muzealników Polskich, Polskiego Towarzystwa Historycznego, ale też związków zawodowych w Muzeum Historii Polski. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że jakiś czas temu Kostro dostał propozycję objęcia stanowiska dyrektora Instytutu Pileckiego, ale nie zgodził się na to" - pisze o kulisach sprawy "Rzeczpospolita".  


Masowe odwołania w placówkach kultury

W ostatnich dniach ze stanowiskiem pożegnali się prof. Wojciech Fałkowski, który był dyrektorem Zamku Królewskiego w Warszawie, prof. Mateusz Szpytma - odwołany z Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej. Rząd koalicyjny podziękował niedawno Magdalenie Gawin w Instytucie Pileckiego oraz Janowi Żarynowi w Instytucie Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego. W jego miejsce resort kultury powołał Roberta Leszczyńskiego, zmieniając nazwę na Instytut Myśli Politycznej im. Gabriela Narutowicza. 

Kostro kierował Muzeum Historii Polski od 2006 roku - siedziba placówki powstała dopiero w 2023 roku. Od mianowania na stanowisko dyrektorskie jego kadencja była wielokrotnie przedłużana. Historyk nawiązał do niemal pewnego odwołania w mediach społecznościowych, publikując wiersz Zbigniewa Herberta:

"Jeden z najgłębszych, najmądrzejszych polskich wierszy:

Rów w którym płynie mętna rzeka

nazywam Wisłą. Ciężko wyznać:

na taką miłość nas skazali

taką przebodli nas ojczyzną" - napisał. 


Fot. Robert Kostro, dyrektor Muzeum Historii Polski/arch. PAP

GW

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj112 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (112)

Inne tematy w dziale Kultura