Sesja plenarna europarlamentu w Strasburgu. Fot. PAP/EPA/RONALD WITTEK
Sesja plenarna europarlamentu w Strasburgu. Fot. PAP/EPA/RONALD WITTEK

Upokarzali, molestowali, a potem zwolnili. Zapadł wyrok po seksaferze w PE

Redakcja Redakcja UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 14
Parlament Europejski nie podjął kroków zapewniających ochronę asystenta parlamentarnego, który zgłosił molestowanie i nieprawidłowości finansowe w odniesieniu do europosłanki, z którą pracował. Zamiast nadać mu status informatora, ujawnił jego tożsamość, a potem zwolnił - orzekł w środę sąd UE.

Molerstowany asystent wniósł skargę do sądu UE

Skargę do Sądu UE (niższej izby Trybunału Sprawiedliwości UE) wniósł sam poszkodowany, który pracując jako asystent akredytowany w Parlamencie Europejskim, zgłosił przypadek molestowania i oszustw finansowych ze strony europosłanki, dla której pracował.

Asystent (jego dane zostały przez sąd utajnione) został najpierw przeniesiony do gabinetu innego europosła, a gdy poskarżył się, że jego tożsamość została ujawniona i że stosowane są wobec niego represje za donos na polityczkę, został zwolniony z wykonywanej funkcji. Jego umowa nie została przedłużona.

Mężczyzna zakwestionował decyzję o zwolnieniu, a ponadto zarzucił PE, że ten odmówił przyznania mu statusu informatora i nie podjął przysługujących mu z tej racji dodatkowych środków ochronnych. Były już asystent zażądał od instytucji odszkodowania w wysokości 200 tys. euro za naruszenie przepisów dotyczących ochrony informatorów i zapewnienia poufności ich tożsamości wynikających w regulaminu instytucji. PE odrzucił te żądania, sprawa trafiła więc do Sądu UE.


Sąd: Europarlament nie zadbał o interesy informatora

Ten częściowo uwzględnił skargę asystenta, uznając, że PE faktycznie naruszył niektóre przepisy związane ze statusem informatora i jedynie ograniczył się do zwolnienia mężczyzny z pełnionej funkcji. Jak orzekł sąd, każda osoba zgłaszająca działalność potencjalnie niezgodną z prawem powinna automatycznie otrzymać ochronę jako informator. Toteż status ten nie zależał od decyzji PE, ale od początku należał się asystentowi. 

Po drugie, sąd stwierdził, że PE nie poinformował prawidłowo zainteresowanego w wymaganych terminach o skutkach dokonanych przez niego zgłoszeń. Poza tym PE nie wykazał, że zrobił wszystko, żeby zapewnić informatorowi ochronę, kiedy ten informował, że przeniesienie go do gabinetu innego europosła było dla niego niekorzystne. Tymczasem - jak uznał Sąd - obowiązkiem instytucji jest podjęcie wszystkich środków niezbędnych do zapewnienia informatorom ochrony przed wszelkimi formami represji.

Jeśli chodzi o samo nieprzedłużenie umowy z asystentem, to sąd uznał, że PE miał do tego prawo zgodnie z obowiązującymi przepisami, ponieważ sednem umowy między asystentem, a posłem jest wzajemne zaufanie, którego tu nie było. Niemniej Parlament uznając, że zwolnienie asystenta z wykonywanej funkcji było najlepszym rozwiązaniem, nie podjął odpowiednich działań chroniących go przed represjami za ujawnione informacje. Nie zapewnił asystentowi poufności i ujawnił bez jego zgody jego status informatora, co naraziło go na ataki.

Sąd zasądził na rzecz mężczyzny zadośćuczynienie w wysokości 10 tys. euro.


Niemiecka europosłanka molestowała asystentkę i asystenta

Parlament Europejski w ostatnich latach mierzył się z kilkoma sprawami o nieprawidłowości. Pomijając już słynne afery, jak chociaż Katargate, gdzie kilku eurodeputowanych, w tym była wiceprzewodnicząca PE i grecka europosłanka Eva Kaili, oskarżonych zostało o przyjmowanie łapówek, wobec europarlamentarzystów pojawiały się również oskarżenia o molestowanie, mobbing i oszustwa finansowe.

W maju tego roku belgijska liberałka Hilde Vautmans oskarżona została o nieprawidłowości finansowe i złe traktowanie pracowników. Wcześniej zarzuty o mobbing usłyszała inna Belgijka, flamandzka nacjonalistka Assita Kanko. W 2023 r. na światło dziennie wypłynęła afera dotycząca niemieckiej europosłanki Karolin Braunsberger-Reinhold oskarżonej przez asystenta i asystentkę o molestowanie seksualne.

KW

Źródło zdjęcia: Sesja plenarna europarlamentu w Strasburgu. Fot. PAP/EPA/RONALD WITTEK

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj14 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Polityka