Fot. Canva
Fot. Canva

Dzieje się to, co wróżyli eksperci. Zmienia się sytuacja na rynku mieszkaniowym

Redakcja Redakcja Kredyty Obserwuj temat Obserwuj notkę 30
Czy dzieje się to, co od dawna przewidują eksperci i właśnie pęka mieszkaniowa bańka? Liczba osób zainteresowanych kredytem mieszkaniowym spadła o ponad jedną trzecią.

Zbudowano ponad milion mieszkań

W ciągu ostatnich 10 lat deweloperzy w Polsce zbudowali ponad milion mieszkań. Nadal jednak brakuje co najmniej dwa razy tyle, by zaspokoić realne potrzeby mieszkaniowe naszego kraju. Dlatego od kilkunastu miesięcy trwało szaleństwo zakupów mieszkań i zaciągania kredytów hipotecznych. Z miesiąca na miesiąc banki udzielały coraz więcej pożyczek i w sumie okazało się, że w porównaniu do ubiegłego roku wartość zapytań o kredyty mieszkaniowe wzrosła o 52 proc. W rezultacie okazało się, że banki i SKOK-i udzieliły w pierwszym półroczu br. dwukrotnie więcej kredytów mieszkaniowych, dokładnie 102,6 proc. Specjaliści przewidywali, że zakończenie przyjmowania wniosków do Programu Bezpieczny Kredyt 2% zmniejszy zainteresowanie pożyczaniem pieniędzy na własne M. Stało się jednak inaczej i tempo zaciągania kredytów hipotecznych nie malało.

Liczba osób zainteresowanych kredytem mieszkaniowym spadła

Teraz okazało się jednak, że odczyt BIK Indeksu Popytu na kredyty mieszkaniowe był niższy jedną czwartą niż rok temu. Widać więc, że nastąpiło gwałtowne hamowanie.


W szczegółach wygląda to tak, że Indeks spadł dokładnie o 25,2 proc. , co oznacza, że w przeliczeniu na dzień roboczy, banki i SKOK-i przesłały do BIK zapytania o kredyty mieszkaniowe na kwotę niższą o 25,2 proc. w porównaniu do sierpnia 2023 r.

W sierpniu 2024 r. o kredyt mieszkaniowy wnioskowało 26,41 tys. potencjalnych kredytobiorców w porównaniu do 38,85 tys. rok wcześniej, co przekłada się na spadek o 32 proc.. W porównaniu do lipca 2024 r. liczba osób wnioskujących o kredyt mieszkaniowy również spadła o 13,7 proc..

Okres wakacyjny wpływa na sytuację 

Średnia wartość wnioskowanego kredytu mieszkaniowego wyniosła w sierpniu 2024 r. to 431,00 tys. zł i była wyższa o 5,0 proc. niż w sierpniu 2023 r. W porównaniu do lipca 2024 r. jednak nieznacznie spadła o 1,1 proc. Na pocieszenie banki zauważają, że wprawdzie zainteresowanie kredytem mieszkaniowym spadło, ale nadal rośnie średnia kwota na wnioskach kredytowych.

- Dane sierpniowe potwierdzają, że popyt na kredyty mieszkaniowe wyhamował, ale pomimo obaw, nie spadł on do poziomu sprzed uruchomienia Programu Bezpieczny Kredyt 2 proc. Liczba osób zainteresowanych kredytem mieszkaniowym spadła o 30 proc. w porównaniu do sierpnia ub.r., czyli drugiego miesiąca funkcjonowania ubiegłorocznego Programu. W efekcie wystąpił efekt odwrotny od tego, jaki miał miejsce w pierwszym półroczu bieżącego roku, gdy porównywaliśmy się do niskiej zeszłorocznej bazy - wyjaśnia prof. Waldemar Rogowski, Główny Analityk Grupy BIK.

Ekspert wyjaśnia, że teraz będą zestawiane dane do stanu wysokiej bazy z drugiego półrocza 2023 r., co spowoduje ujemne odczyty wartości Indeksu w kolejnych miesiącach bieżącego roku. - Negatywnie należy jednak traktować zjawisko spadku zainteresowania kredytem mieszkaniowym w relacji miesiąc do miesiąca. Przyczyną spadku liczby wnioskujących o 14 proc. w sierpniu w porównaniu do lipca br. może być okres wakacyjny, związany z nim szczyt urlopowy. Niemniej, sytuację tą należy uważnie obserwować w kolejnych miesiącach roku. Drugim ważnym aspektem, który częściowo kompensuje spadek wartości Indeksu wywołany spadkiem liczby wnioskodawców, jest wzrost średniej kwoty wnioskowanego kredytu do wartości 431 tys. zł – to kwota o 5 proc. wyższa niż w sierpniu 2023 r. Wnioskowaniu o coraz wyższe kwoty kredytów sprzyja wzrost zdolności kredytowej w wyniku realnego wzrostu wynagrodzeń przy stabilnym poziomie stóp procentowych - podsumowuje prof. Waldemar Rogowski.

Tomasz Wypych

Fot. Canva

Czytaj dalej:

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj30 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (30)

Inne tematy w dziale Gospodarka