Komorowski stanął w obronie myśliwych. "Skierowałbym ministra na badania"

Wiceminister klimatu chce dodatkowych badań dla myśliwych

Temat nałożenia dodatkowych obowiązków na myśliwych wraca co kilka miesięcy. Regularnie dochodzi bowiem do incydentów, gdy łowczy postrzeli zwierzę gospodarskie lub człowieka rzekomo myląc go z dzikiem.

W sierpniu doszło do podobnego przypadku. Myśliwy zastrzelił będącego pod ścisłą ochroną wilka, a policjantom tłumaczył się, że pomylił go z lisem.

Wiceminister środowiska i klimatu Mikołaj Dorożał przyznał niedawno na antenie TVP, że problem jest poważny. I zaproponował jego rozwiązanie. Polityk zaproponował wprowadzenie cyklicznych badań dla myśliwych.

- Kierowcy, policjanci czy inne grupy robią badania lekarskie, a tu nie godzi się ktoś na takie badania, bo boi się, że ich nie przejdzie. Raz na 4-5 lat takie badania powinny być obowiązkowe - stwierdził.

Zobacz takżeJerzy Stuhr nie żyje. Informację potwierdził jego syn Maciej

Komorowski się wściekł. Chce zbadać wiceministra

Propozycję nałożenia jakichkolwiek dodatkowych obowiązków na myśliwych skrytykował były prezydent Bronisław Komorowski. Były polityk, a prywatnie myśliwy, zareagował na pomysł wiceministra z wyraźną irytacją.

- Ja bym pana ministra Dorożałę też skierował na badania, najchętniej - powiedział Komorowski w rozmowie z Radiem Zet.

- Myśliwi przecież też wykonują badania. Badania psychologiczne, lekarskie, trzeba odbywać ze względu na posiadanie broni, ale rozumiem, że pan minister wymyślił jakieś dodatkowe utrudnienie w życiu myśliwych. Traktuję to jako szykanę - dodał.

- Pan minister należy do dziwnego typu osób, które kierują się rysą bardziej emocjonalną niż racjonalną. Dla mnie to niezrozumiałe, że tego typu człowiek mógł zostać ministrem odpowiedzialnym za łowiectwo w Polsce. Mimo że widać, że nienawidzi myśliwych i nie znosi leśników - podsumował poprzednik prezydenta Andrzeja Dudy.

MB

Fot. Były prezydent Bronisław Komorowski (L). Źródło: PAP/Michał Meissner