Niemiecki Festiwal Achterland w Świnoujściu na wyspie Karsibór budzi ogromne kontrowersje. Od kilku dni w rezerwacie Natura 2000 wybrzmiewa hałaśliwa muzyka techno, płosząc ptaki i zwierzęta. Okazuje się, że impreza odbywa się bez pozwolenia władz Świnoujścia. Powiadomiono policję i RDOŚ.
Techno festiwal jako "impreza rodzinna"
Na działce należącej do niemieckiego obywatela przy ul. Zacisze 3 nieopodal brzegu Zalewu Szczecińskiego, na chronionym obszarze Natura 2000, od piątku trwa Festiwal Achterland w Świnoujściu. Pomimo oddalenia od centrum wyspy głośna muzyka i tłumy festiwalowych gości zakłócają ciszę i spokój mieszkańców osiedla Karsibór, którzy zgłosili skargę do władz miasta. Jak się okazuje techno party zostało zgłoszone jako impreza rodzinna i odbywa się z obejściem przepisów dotyczących tego rodzaju wydarzeń masowych.
Niemcy obeszli prawo
Jak podaje portal iswinoujscie.pl na początku sierpnia do Urzędu Miasta Świnoujście został wysłany e-mail z prywatnego adresu. Z treści e-maila wynikało, że informujący zamierza na prywatnej działce w Karsiborze zorganizować rodzinne wydarzenie na około 300-500 osób. Uwzględnił tam możliwość występów artystycznych. Podkreślił, że otrzymał zgodę od właścicieli posesji.
Urząd Miasta Świnoujście wskazał przepisy, które obowiązują w przypadku organizowania imprez masowych, a także przesłał nazwy i adresy instytucji oraz zwrócił się do strony informującej o doprecyzowanie charakteru wydarzenia. Na tym kontakt z zawiadamiającym urwał się - czytamy.
Informacje na temat odbywającego się festiwalu krążyły wyłącznie na stronach niemieckich serwisów. Bilet na trzydniowy festiwal kosztuje 78 euro. Jak piszą organizatorzy pieniędzmi z biletów zamierzają wspomagać m.in. przedszkola. Informujący nie wystąpił do Prezydenta Miasta z wnioskiem o wydanie zezwolenia na przeprowadzenie imprezy masowej. Z uwagi na fakt, że w założeniu liczba uczestników przekraczała 1000 osób nie wymagało to takiej zgody.
Mieszkańcy są zbulwersowani
Mieszkańcy Karsiborza poddali pod wątpliwość „rodzinny charakteru” wydarzenia. Uczestnicy festiwalu byli dowożeni na miejsce autobusami oraz busami. Rozbijali się namiotami na terenie, a Polacy w ogóle nie byli tam wpuszczani, nawet jeśli deklarowali, że chcą kupić bilet na festiwal. Zakłócana jest cisza, bowiem głośna muzyka techno roznosi się po całej wyspie, płoszy zwierzęta i ptaki na chronionym obszarze. Polacy chcący przejechać, czy przejść drogą w stronę brzegu Zalewu Szczecińskiego nie są przepuszczani prze służby organizatorów. Atmosfera jest bardzo napięta.
Powiadomiono policję o możliwości złamania prawa. Na miejsce udało się od piątku kilka patroli. Przygotowywany jest do sądu wniosek o ukaranie organizatorów. Interweniować będzie również RDOŚ ponieważ organizator nie zwrócił się do nich z wnioskiem o wydanie zgody na organizację imprezy na obszarze chronionym Natura 2000. Będzie prowadzone postępowanie wyjaśniające.
ja
Źródło zdjęcia: fot. Screenshot/ Świnoujście Dronem - Dronoujście
Inne tematy w dziale Społeczeństwo