Fot. Pixabay.com
Fot. Pixabay.com

Wybierali Chorwację, a teraz pokochali polski Bałtyk. Rewolucja w turystyce tego kraju

Redakcja Redakcja Turystyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 6
Turyści z Czech pokochali polskie kurorty nad Bałtykiem. Dzięki świetnemu połączeniu drogowemu nasi południowi sąsiedzi przyjeżdżają do nas chętniej niż do Chorwacji.

Czesi pokochali polski Bałtyk

Sprawę opisuje "Gazeta Wyborcza". Dziennik zauważył, że turyści z Czech coraz częściej przyjeżdżają na polskie wybrzeże, a kierunek ten stał się niezwykle popularny też m.in. w mediach społecznościowych.

- Polskie wybrzeże to nie tylko hit tegorocznych wakacji, to rewolucja! - komentuje Pavel Trojan, dyrektor biura Polskiej Organizacji Turystycznej w Pradze. W czeskim internecie i telewizji pojawiło się wiele materiałów promujących właśnie ten kierunek do wypoczynku.

- Znajomi i rodzina, którym udostępniamy nasze mieszkanie są zachwyceni Trójmiastem - stwierdził Tomas Hrazsky, właściciel gdańskiego klubu sportowego BRAWO. Padel & Squash.

Mieszkający w Gdańsku Czech widzi zwiększającą się ilość jego rodaków na pomorskich ulicach. Po Gdańsku, Sopocie i Gdyni jeździ coraz więcej samochodów na czeskich rejestracjach.

- I to nie są polscy przedsiębiorcy, którzy np. ze względów podatkowych założyli firmy w Czechach, to naprawdę są Czesi – zapewnił Hrazsky.


Dlaczego Czesi wybierają Bałtyk? Dzięki świetnemu połączeniu drogowemu

Już w czeskiej telewizji pojawił się spot wykonawcy zakończonej budowy trasy S3 łączącej polski Bałtyk z pograniczem polsko-czeskim. I to właśnie ta ekspresówka sprawiła, że Czesi wygodnie bez korków mogą dojechać na nasze plaże.

Jest jeszcze jeden powód. Osoby z branży zwracają uwagę, że wcześniej Czesi wybierali Chorwację. Ale ta jest teraz za droga no i podróż do niej z Czech jest znacznie dłuższa.

- Znajomi, którzy jeżdżą do Chorwacji od 20 lat, narzekają, że tam drogo. Chcą czuć się normalnie, jeść w restauracjach, nie mają zamiaru podróżować na wakacje z własnym prowiantem - mówi Pavel Trojan.

Czesi mają być też zachwyceni Gdańskiem i innymi poniemieckimi miastami oraz rozwiniętą infrastrukturą rowerową na polskim wybrzeżu.

Wzrost widoczny w statystkach. "Czesi tuż za podium"

Rosnąca liczba czeskich turystów jest widoczna nie tylko w anegdotach, ale też w twardych danych.

"W 2019 roku przybysze zza południowej granicy znajdowali się dopiero na 12 miejscu wśród nacji przyjeżdżających do Polski, w 2023 roku zajęli miejsce tuż za podium" - podaje "GW".

- Dostrzegamy zwiększoną ilość turystów z Czech, co oczywiście bardzo nas cieszy – komentuje Szymon Smeja-Skulimowski z Gdańskiej Organizacji Turystycznej.

Ilu w tym sezonie przyjechało do nas turystów z Czech, dowiemy się, co prawda, na przełomie września i października. Ale Bartłomiej Barski, prezes Sopockiej Organizacji Turystycznej, przywołuje statystyki ruchu turystycznego w sopockich punktach informacji turystycznej.

- Nasi południowi sąsiedzi, drugi rok z rzędu, są w nich na drugim miejscu, za Niemcami, jeśli chodzi o osoby najczęściej szukające rekomendacji u naszych pracowników - raportuje prezes SOT-u.

- Naszym marzeniem jest podobna liczba noclegowych turystów czeskich w Polsce, które co roku pojawiają się w Chorwacji - czyli ok. 800-900 tys. - mówi Trojan.

MB

Fot. Plaża nad Bałtykiem (źródło przykładowe)/ Źródło: Pixabay.com

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj6 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo