Na wojnie cenowej w sklepach skorzystali nie tylko klienci. Ten pracownik jest potrzebny

Redakcja Redakcja Praca Obserwuj temat Obserwuj notkę 3
Wydawać by się mogło, że jedynym i największym wygranym wojny prowadzonej przez sklepy są klienci. Jest jednak ktoś jeszcze.

Okazało się, że w drugim kwartale 2024 roku liczba ofert pracy w działach sprzedaży opublikowana na pracuj.pl była wyższa o 16 proc. niż przed rokiem. Tymczasem ogólna liczba ogłoszeń opublikowanych na tym portalu wzrosła tylko o - odpowiednio 4 proc. i 2 proc. Z „Raportu wynagrodzeń w przedsiębiorstwach” Grafton Recruitment wynika, że najbardziej poszukiwaną rolą jest specjalista ds. sprzedaży. Wynagrodzenia w handlu wzrosły średnio o 5,3 proc. Sprzedawcy są rozchwytywani.

- Zmienność koniunktury, niepewność dotycząca rozwoju gospodarki, a także wzrost kosztów działalności wynikający z tegorocznych podwyżek wynagrodzeń minimalnych oraz kosztów energii sprawiają, że walka o klienta staje się coraz bardziej zacięta. Doświadczeni sprzedawcy w takich uwarunkowaniach są na wagę złota. Zapotrzebowanie na nich jest wyższe niż średnia zapotrzebowania na wiele innych ról w firmach - wyjaśnia Ewa Michalska, dyrektor zarządzająca Grafton Recruitment. 


Sprzedawcy pilnie poszukiwani

Raport wskazuje jednocześnie na wyraźne zróżnicowanie popytu na pracowników w zależności od stanowiska. Podczas gdy w II kwartale średni wzrost liczby ogłoszeń o pracę w działach handlowych wyniósł 16 proc., to aż o 31 proc. zwiększył się popyt na sprzedawców. Zapotrzebowanie na pozostałe role jest mniejsze, np. w przypadku przedstawicieli handlowych widoczny jest wzrost o 4,4 proc. w stosunku do ubiegłego roku. Jednocześnie liczba ofert pracy dla kierowników sprzedaży zmalała o 5,9 proc., inżynierów sprzedaży o 4,7 proc., account managerów o 4,4 proc., a przedstawicieli handlowych o 4,4 proc.

- Sprzedawca pełni kluczową rolę w każdej branży, a profesjonaliści zajmujący się sprzedażą oraz obsługą klienta mogą liczyć na wysokie zarobki, często dzięki nielimitowanym prowizjom i premiom za realizację planów sprzedażowych. Na wysokość ich wynagrodzenia wpływa doświadczenie i ponoszona odpowiedzialność, znajomość języków obcych oraz miejsce zatrudnienia. Oprócz standardowego wynagrodzenia pracownicy tych działów mogą liczyć na premie, których wysokość jest uzależniona od wyników – mówi Urszula Martyła, Business Development Manager w Grafton Recruitment. 


Ile zarabia sprzedawca handlowy?

Jak wynika z raportu, pensja rozpoczynających pracę w handlu (nie licząc premii) wynosi od 5 tys. zł brutto w branży FMCG w Łodzi, Katowicach, Krakowie i Poznaniu do 9 000 zł w branżach technicznych w Warszawie. Osoby mające od roku do trzech lat doświadczenia zarabiają od 5,5 tys. zł w branży FMCG w Krakowie do 12 tys. zł w farmacji i branży urządzeń medycznych oraz IT i telekomunikacji w Warszawie. Specjaliści ds. sprzedaży, którzy mogą pochwalić się od 3 do 5 lat pracy zarabiają od 8 tys. zł w usługach B2B w Łodzi, Katowicach, Krakowie, Poznaniu i Trójmieście do 15 tys. zł w branży FMCG, IT i telekomunikacji w Warszawie. Tymczasem mający ponad 5 lat pracy handlowcy mogą liczyć na zarobki od 11 tys. zł m.in. w branży FMCG w Łodzi i Krakowie do nawet 18 tys. zł w IT i telekomunikacji w Warszawie.

Biorąc pod uwagę to, że wynagrodzenie rośnie wraz ze zwiększeniem odpowiedzialności zawodowej, np. eksport Manager (tylko z j. angielskim) może liczyć na pensję w wysokości nawet do 20 000 zł. Na stanowisku Regional Managera w branży usług B2B pensja wynosi od 11 000 zł w Łodzi do 23 000 zł w Warszawie.

Wynagrodzenia w objętych analizą działach sprzedaży wzrosły na przestrzeni roku o 5,3 proc. Najwyższe podwyżki otrzymali pracownicy sprzedaży w branżach technicznych (6,5 proc.) oraz IT i telekomunikacji (6,2 proc.). Nieco mniejszy wzrost uposażeń dotyczył farmacji i urządzeń medycznych (5,7 proc.) i usług B2B (4,4 proc.), najmniejszy FMCG (3,7 proc.).

Z ankiety, w której zapytano handlowców o to, co robią, gdy sprzedaż w firmie zaczyna spadać wynika, że zdecydowana większość z nich wybrałaby opcję „zostaję i walczę”.

- Kiedy wszystko idzie zgodnie z planem i sprzedaż rośnie, wszyscy czują się zmotywowani i pełni energii. Prawdziwy test pojawia się w trudniejszych momentach, gdy kryzys w sprzedaży nie tylko wpływa na wyniki, ale również na morale zespołów sprzedażowych. Odpowiedzi naszych respondentów pokazują, że w takich chwilach większość handlowców nie poddaje się, ale podejmuje rękawicę - przekonuje Małgorzata Plato, Business Development Manager, Grafton Recruitment.  


Fot. Pixabay/zdj. ilustracyjne

Tomasz Wypych

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj3 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo