Poniedziałek, pierwszy dzień szkoły i duży ruch na ulicach Warszawy to "idealny" dzień dla aktywistów klimatycznych, by uprzykrzyć życie tzw. normalnym ludziom. Ostatnie Pokolenie zablokowało ulicę Świętokrzyską w Warszawie. Na pomoc rozwścieczonym kierowcom szybko przyszli policjanci, którzy usunęli intruzów z jezdni.
Ostatnie Pokolenie znowu irytuje mieszkańców Warszawy
W poniedziałkowy poranek aktywiści klimatyczni z grupy Ostatnie Pokolenie zablokowali ulicę Świętokrzyską w Warszawie. Akcja była zapowiadana w ubiegłym tygodniu, a termin protestu został wybrany celowo. "Protesty zaczynają się wraz z początkiem roku szkolnego, bo kryzys klimatyczny przekreśla bezpieczną dorosłość, marzenia i plany dzieci, które idą teraz do szkoły" – informowali na swoich mediach społecznościowych.
Na jezdni pojawiło się kilku aktywistów, którzy domagali się m.in. "przesunięcia 100 proc. środków z nowych autostrad na lokalny transport publiczny, jednego biletu miesięcznego za 50 zł na cały transport regionalny w Polsce".
Akcja została jednak szybko przerwana. Uprzykrzający życie zwykłym ludziom aktywiści aktywiści zostali usunięci z ulicy przez służby. Dwie osoby, które przykleiły się do jezdni, zostały przez funkcjonariuszy policji odklejone za pomocą specjalnego środka chemicznego i przeniesione w inne miejsce.
"Aktywiści Ostatniego Pokolenia mieli odmówić przyjęcia mandatu, opiewającego na kwotę 500 zł. Oznacza to, że rozstrzygnięcie sprawy będzie miało miejsce w sądzie" – pisze Onet.
Ostatnie Pokolenie blokuje ulice Warszawy
Ostatnie Pokolenie to grupa aktywistów działająca m.in. w Polsce, Niemczech, Austrii i we Włoszech. Podejmują próby m.in. blokowania ulic i mostów, są odpowiedzialni np. za oblanie pomnika warszawskiej Syrenki, zakłócenie koncertu w Filharmonii Narodowej i opóźnienie startu pierwszej w sezonie gonitwy na Torze Służewiec. W ostatnim czasie niemal codziennie blokują jakąś warszawską arterię.
Działania aktywistów denerwują kierowców, którzy - niczemu winni - muszą stać w ogromnych korkach i często spóźniają się np. do pracy lub lekarza. Jakiś czas temu, kiedy dyskusje z protestującymi nie przyniosły rezultatu, postanowili podziałać przemocowo.
Jeden z kierowców podszedł do siedzących na jezdni i rozpyla na nich proszek z gaśnicy niczym poseł Grzegorz Braun na chanukowy świecznik. Z relacji aktywistów wynikało również, że jeden z nich miał zostać również spryskany gazem pieprzowym, a drugi opluty. Inny wkurzony kierowca ciskał tabliczkami.
MP
Aktywiści blokują ulicę Świętokrzyską. Fot. X/Ostanie Pokolenie
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Społeczeństwo