Szef MON w rozmowie z Polskim Radiem jednoznacznie podkreślił, że Polska nie przekaże Ukrainie myśliwców Mig-29. - Daliśmy tyle, ile mogliśmy, oczekuję docenienia tego przez stronę ukraińską - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz. To odpowiedź na niedawne zarzuty ze strony Wołodymyra Zełenskiego, że Warszawa osłabła z pomocą militarną na rzecz Kijowa.
Ukraina nie dostanie Mig-ów od Polski
Dzisiaj uwaga strony polskiej, jeśli chodzi o nasze zdolności obronne, trochę osłabła - przyznał kilka dni temu prezydent Ukrainy na Forum "Ukraina 2024. Niepodległość", czując rozgoryczenie. Strona ukraińska prosi polską o przekazanie przestarzałych Mig-ów 29. - Polska prawdopodobnie dała nam to, co mogła. Jednak są pewne rzeczy, które w Polsce pozostały. (...) Bardzo potrzebujemy waszych MiG-ów, waszych samolotów - oznajmił Wołodymyr Zełenski. - Poruszałem tę kwestię z Andrzejem (Dudą - przyp. red.) i premierem Tuskiem. Podnieśliśmy to na wszystkich poziomach. Niestety, nie ma jeszcze pozytywnego rozwiązania - przyznał przywódca Ukrainy.
Rząd Donalda Tuska jednak nie reagował na te sugestie. Aż do teraz. - Polska nie może przekazać Ukrainie dodatkowych myśliwców MiG-29, ponieważ muszą one chronić polskie niebo. Polska już i tak bardzo dużo zrobiła dla Ukrainy i nadal będzie jej pomagać - odparł Władysław Kosiniak-Kamysz, przebywający w Waszyngtonie w rozmowie z Polskim Radiem. - Daliśmy tyle, ile mogliśmy i też oczekuję docenienia tego przez stronę ukraińską - stwierdził.
Kosiniak-Kamysz napomina Ukrainę ws. Wołynia
Wicepremier Kosiniak-Kamysz odniósł się też do wystąpienia Dmytro Kułeby na Campusie Polska Przyszłości - szef MSZ Ukrainy zalecił historię pozostawić historykom i dyskutować bez negatywnych emocji, spoglądając na przyszłość. W kontekście ludobójstwa na Wołyniu przypomniał o akcji "Wisła" z 1947 roku.
- Nie do przyjęcia jest takie traktowanie sprawy Wołynia. Bez ekshumacji i upamiętnienia naszych ofiar nie ma mowy o dobrej przyszłości. To nie jest sprawa historii, to jest sprawa zabliźniania rany, która jest dzisiaj - powiedział Kosiniak-Kamysz. Według lidera "ludowców", Ukraina nie ma szans na wejście do UE bez rozliczenia się z historią i ekshumacji szczątków ofiar zbrodni wołyńskiej.
Fot. Mig-29/Wikipedia
GW
Inne tematy w dziale Polityka