Tomasz Karolak nie przejmował się dziećmi. Bluzgał ze sceny ile sił

Redakcja Redakcja Celebryci Obserwuj temat Obserwuj notkę 56
Noc kabaretowa zorganizowana w niewielkim Myszyńcu niespodziewanie odbiła się szerokim echem w polskich mediach. Wszystko przez zachowanie obecnego tam Tomasza Karolaka, który odwołał zaplanowany stand-up, bo wdał się z kłótnię z jednym z widzów. W odpowiedzi na nieprzychylny komentarz zaczął sypać ze sceny bluzgami.

Miodobraniowa Noc Kabaretowa zorganizowana w niewielkiej miejscowości Myszyniec nieopodal Ostrołęki niespodziewanie znalazła się w centrum uwagi polskich mediów, bynajmniej jednak nie przez poruszające tłumy występy kabareciarzy. Po kilku dniach od wydarzenia lokalne gazety zaczęły rozpisywać się o szokującym zachowaniu Tomasza Karolaka, który pełnił rolę konferansjera wydarzenia, a także miał na zamknięcie programu wystąpić z autorskim stand-upem. 


Karolak obraził się na widza. I zaczął bluzgać 

Jak poinformował portal eostroleka.pl, prowadzący imprezę aktor odwołał swój występ. Wszystko to przez nieprzychylny komentarz ze strony jednego z widzów. Chociaż nie wyjawiono, co tak bardzo ubodło gwiazdora, dokładnie zacytowano serię bluzgów, jaką rzucił potem w kierunku publiki.

"Pan to robi archetypicznie, chce pan podświadomie, tak mówią psychologowie, zaimponować swojej partnerce, bo pan ma ch***owy seks w domu. Więc zanim mi tu k**wa krzykniesz coś, to się zastanów, co ty masz w łóżku" – wołał zdenerwowany Karolak ze sceny. Na wydarzeniu, jak widać na zdjęciach, obecne były również rodziny z dziećmi. 


Halama potrafił się zachować

Zachowanie aktora spotkało się z negatywnym odzewem w sieci, a wielu komentujących podkreślało, że to nie pierwszy raz, gdy Karolak w karygodny sposób zachowuje się wobec innych. Jak stwierdził jeden z mieszkańców Myszyńca, gdy przed kilkoma laty prowadzący imprezę Grzegorz Halama znalazł się w podobnej sytuacji, ze wszystkiego wybrnął z klasą. Tego samego nie można powiedzieć o gwiazdorze "Rodzinki.pl". "Kilka lat temu na tej samej imprezie Grzegorz Halama też miał zaczepki od miejscowej pijaczyny, kulturalnie go zgasił i po problemie. Można? Można" – stwierdził komentujący. 

 

Fot. Tomasz Karolak

Salonik24

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj56 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (56)

Inne tematy w dziale Rozmaitości