Maksymalna długość kontroli mikrofirm będzie wynosić 6 dni. Do tej pory było to nawet 12 dni. To zdaniem rządu mam pomóc prowadzić biznes. Minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk zapowiedział, że po wakacjach sejmowych będzie gotowy projekt pierwszego pakietu deregulacyjnego.
- Chcemy małymi krokami doprowadzić do sytuacji, żeby polscy przedsiębiorcy mogli robić to, co najlepiej potrafią: koncentrować się na prowadzeniu własnych działalności. Stąd chcemy jako ministerstwo Rozwoju i Technologii po sejmowych wakacjach skierować do Sejmu pierwszy projekt ustawy, jako pierwszy pakiet deregulacyjny - powiedział minister Krzysztof Paszyk.
Deregulacja w JDG
Dodał, że resort chciałby skrócić kontrole, które są często wskazywane przez przedsiębiorców jako główny problem, główna przeszkoda prowadzenia swojej działalności gospodarczej. Chce również, aby każda kontrolowana firma wiedziała, czego dotyczy kontrola oraz jakie ma przygotować dokumenty, po to, żeby kontrola ta nie wpływała negatywnie na ciągłość pracy. Szef MRiT podkreślił także, że ministerstwo zamierza „raz na zawsze skończyć z fikcyjnymi kontrolami".
W pierwszym pakiecie deregulacyjnym mają być ustanowione dobre zasady legislacji gospodarczej. Rząd zamierza wprowadzić kanon dobrych zasad, które będą towarzyszyły wprowadzaniu nowych zasad w prawie gospodarczym - to wydłużone vacatio legis do pół roku dla spraw związanych z regulacją działalności gospodarczej.
Wydłużone vacatio legis
- To kwestia zasady „one in one out” - jedna regulacja musi prowadzić do uchylenia innej regulacji w podobnym obszarze. To odpowiedź na patologiczne doświadczenia, jakich doświadczyli polscy przedsiębiorcy przy wprowadzeniu "Polskiego Ładu". Zależy nam również na wprowadzeniu regulacji umożliwiających podpisywanie umów leasingu online. Dodał, że MRiT zamierza także otwierać kolejne pakiety deregulacyjne. Po to, abyśmy zmierzali w tę stronę krajów, w których prowadzi się działalność gospodarczą, a nie mierzy z interpretacją przepisów – wyjaśnił minister Paszyk.
Skrócenie czasu kontroli przedsiębiorców
Jak wynika z opublikowanego we wtorek komunikatu MRiT, projektowane przepisy zakładają m.in. skrócenie maksymalnego czasu kontroli mikroprzedsiębiorców z 12 do 6 dni, wprowadzenie obowiązku doręczenia przedsiębiorcy przed wszczęciem kontroli wstępnej listy dokumentów, które będą wymagane przez podmioty kontrolne oraz wprowadzenie maksymalnej częstotliwości kontroli planowych na podstawie przypisanej przez inspekcję kategorii ryzyka naruszenia prawa. W przypadku ryzyka wysokiego kontrola będzie odbywała się raz na dwa lata, przeciętnego raz na trzy lata, a niskiego – raz na pięć lat.
Dodano, że planowane jest też wprowadzenie możliwości wydawania - za zgodą strony - decyzji w formie papierowej, a załączników do niej w formie elektronicznej. Przekazano również, że łącznie wprowadzonych ma zostać niemal 50 zmian, które „doprecyzowują i upraszczają przepisy oraz minimalizują obciążenia kontrolno-administracyjne nakładane na przedsiębiorców".
PSL przeciwne czterodniowemu trybowi pracy
Szef MRiT pytany był też, czy PSL byłoby skłonne poprzeć pomysł Lewicy dotyczący czterodniowego tygodnia pracy. - Chciałbym przestrzec panią minister Dziemianowicz-Bąk przed dalszym brnięciem w pomysł czterodniowego tygodnia pracy, jeśli nie chce być ministrą, która doprowadzi do kolejnych bankructw setek tysięcy polskich przedsiębiorców, jeśli nie chce być ministrą, która doprowadzi do zapaści na rynku pracy - powiedział. Dodał, że taki pomysł „bardzo negatywnie się przełoży" na rynek pracy i poziom płac.
Fot. zdj. ilustracyjne/Pixabay
Tomasz Wypych
Inne tematy w dziale Gospodarka