To dron bezzałogowy Shahed irańskiej produkcji, wykorzystywany stale przez Rosję w wojnie na Ukrainie, wleciał na terytorium Polski i nie został zestrzelony. Od poniedziałku trwa akcja poszukiwawcza. Obiekt wędrował przez nasz kraj przez 25 minut. NATO nazwało groźny incydent "nieodpowiedzialnym działaniem" ze strony Moskwy.
Poszukiwania szczątków drona
Wczoraj Rosja przypuściła zmasowany atak rakietowy na Ukrainę. Jeden z dronów wleciał do Polski na wysokości miejscowości Czerwonogród o godzinie 6.43 i od tamtej pory poszukiwane są szczątki maszyny. Niewykluczone, że Shahed eksplodował w powietrzu. Dron miał przelecieć ok. 25 km po polskim niebie. Poszukiwania z udziałem żołnierzy WOT nie ustają w gminie Tyszowce. Dotąd w Polsce spadały pociski manewrujące CH-101, ale nie drony-kamikadze.
Głos w sprawie groźnej sytuacji zabrało NATO. - Od czasu pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 roku fragmenty rosyjskich dronów i pociski zostały kilkakrotnie znalezione na terytorium sojuszników - oświadczył rzeczniczka sojuszu Farah Dakhlallah. Nie ma informacji o tym, by Shahed był celowo skierowany na polskie terytorium, ale i tak według NATO "działania te są nieodpowiedzialne i potencjalnie niebezpieczne". Sojusz jest w stałym kontakcie z władzami Ukrainy i Polski, zbierając dane dotyczące obiektu, który wczoraj latał na polskim niebie.
Polska poderwała myśliwce
W nocy z poniedziałku na wtorek Rosja kolejny raz zaatakowała Ukrainę dronami. Alarmy przeciwlotnicze uruchomiono w całym kraju naszego sąsiada. Do dwóch wzrosła liczba ofiar śmiertelnych rosyjskiego ataku rakietowego na hotel Aurora w Krzywym Rogu. Jak podała agencja Ukrinform, w mieście uszkodzone zostały domy, sklepy i pojazdy. Eksplozje słychać było m.in. w Kijowie, Zaporożu i Sumach.
W reakcji Polska poderwała swoje myśliwce. Ok. godziny 5 nad ranem Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych wydało komunikat: "W południowo-wschodnim obszarze kraju może występować podwyższony poziom hałasu związany z operowaniem w naszej przestrzeni polskiego i sojuszniczego lotnictwa wojskowego".
"Uwaga, lotnictwo dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej ponownie rozpoczęło ostrzał rakietowy na teren Ukrainy. W związku z kolejną agresywną działalnością Rosjan wszczęto wszystkie niezbędne procedury mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej" - dodano.
Po dwóch godzinach wojsko wróciło do standardowego monitorowania przestrzeni powietrznej nad Polską.
Fot. Irański dron Shahed wykorzystywany do atakowania celów przez Rosję na Ukrainie/Wikipedia
GW
Inne tematy w dziale Polityka