Powrót kabaretu do Polsatu. Nie zabrakło żartów z polityków, choć tylko jednej strony

Polsat najpierw wyciął kabarety, teraz je przywraca

Blisko rok temu Telewizja Polsat zdecydowała się na zdjęcie z ramówki "Kabaretu na żywo. Młodzi i moralni". Przed wyborami z platformy Polsat Box Go zniknęły także wszystkie wyemitowane odcinku trzeciego sezonu kabaretu. Podobnie było na kanale youtube’owym stacji.

Telewizja Polsat tłumaczyła wówczas, że poczyniono takie ruchy, ponieważ stacja nie chciała, żeby jej treści były wykorzystywane w kampanii wyborczej. Wybory jednak się zakończyły, a nagrania nie wracały. Dodajmy, że kabareciarze słynęli z mocno krytycznych skeczy wobec władzy. Szybko okazało się, że tego rodzaju rozrywki zabrakło także w wiosennej ramówce Polsatu. Po zmianie prezesa na Piotra Żaka, ostatecznie stacja przeprosiła kabareciarzy.

Z ustaleń portalu Wirtualne Media kabarety powrócą na antenę Polsatu jesienią, a czas emisji będzie przypadał na sobotę. Widzowie mogą się spodziewać występów satyryków z Kabaretu Młodych Panów. Jak podaje z kolei serwis Press.pl, w Polsacie wystąpi także formacja Zdolni i Skromni, jednak prawdopodobnie zabraknie Kabaretu Moralnego Niepokoju.

Zobacz takżeAfera "J...ć PiS" na Campusie. Milczy władza, milczą sponsorzy, a w sieci wrze

Kabareciarze żartują z polityków

W niedzielę 25 sierpnia widzowie Polsatu dostali przedsmak hucznego powrotu kabaretów do stacji, która przeprowadziła transmisję Świętokrzyskiej Gali Kabaretowej z udziałem takich grup jak: Kabaret K2, Kabaret Moralnego Niepokoju, Andrzej Poniedzielski, Kabaret Smile, Kabaret Nowaki i Kabaret Skeczów Męczących z gościnnym występem Pauliny Gałązki. Podczas występów pojawiły się odniesienia do ostatnich wydarzeń ze świata polityki i sportu.

Kabaret Skeczów Męczących przedstawił skecz olimpijski. Artyści wzięli "na celownik" takie postacie jak Grzegorz Braun, Przemysław Babiarz, Jerzy Bralczyk, Michał Probierz, Robert Lewandowski, John Lennon, Andrzej Duda czy Donald Trump.

"Przegapiłeś to, że Andrzej Duda ubrał się na Euro, jak tego Babiarza zawiesili. Wybrał się na olimpiadę i powiedział, że Lennon to jest komunista, a Przemkowi się po prostu Lennon pomylił z Leninem. To wszystko. A swoją drogą to Lennon, to ma bardzo dużo wspólnego z tym wszystkim, wiesz? No podobno Lennon to miał dwie żony i kochankę. Ten Lennon to był Babiarz" – mogli usłyszeć widzowie.

"Ale dużo było ognia na olimpiadzie, co? U nas też będzie, ale nie aż tyle, bo jest obawa, że ten Braun spod trójki wpadnie z gaśnicą. Prezydenta sobie zaprosiłem. A co, nie przyjedzie? A co ma teraz do roboty? On teraz Tuskowi to już nic nie podpisuje. (...) Ale widziałaś, jak Andrzej wyglądał na olimpiadzie? Widziałaś jak wyglądał? O*****ł się jak Probierz na Euro" - produkowali się artyści.

Zobacz takżeTak się bawi, tak się bawi młodzież z ministrami. "J...ć PiS" na Campusie

Powrót kabaretu do Polsatu. Początek nie zrobił wielkiego wrażenia

Wśród widzów panowały mieszane opinie na temat występów, wielu komentujących w sieci zwróciło uwagę, że kabareciarze kpili głównie z opozycji i osób wyznających konserwatywne poglądy, a nie "ruszali" polityków z obecnej koalicji rządzącej.

"Jestem rozczarowana, że nie było skeczów wyśmiewających koalicję rządzącą. Przez ostatnie lata kabareciarze prześcigali się w oraniu rządzących. Czyżby teraz się bali?" - brzmi jeden z wpisów. Zarzucano też artystom niski poziom atrakcyjności skeczy: "To już nie te kabarety, brak pomysłów" czy "Pobiliście mega nudny kabareton w Mrągowie, brawo" - można przeczytać w mediach społecznościowych pod jedną z relacji z niedzielnego kabaretu.