Fot. PAP
Fot. PAP

Tusk przesadził? "Gdyby nie Campus, to demokracja mogłaby nie wrócić"

Redakcja Redakcja Campus Polska Przyszłości Obserwuj temat Obserwuj notkę 81
Gdyby nie Campus, to nie wiem, czy 15 października 2023 r. podnosilibyśmy ręce do góry z radości, że demokracja znowu do Polski wraca - powiedział w piątek premier, szef PO Donald Tusk podczas wydarzenia otwierającego czwartą edycję Campus Polska Przyszłości w olsztyńskim Kortowie.

Tusk: Bez Campusu Polska mogłoby nie być demokracji

Tusk wspominał pierwszą edycję Campusu, która odbyła się w 2021 roku. "Gdyby nie to pierwsze spotkanie, gdyby nie kolejny Campus, gdyby nie to, że spotykałem wielu z was później na tej swojej drodze, kiedy jeździłem po całej Polsce, to nie wiem, czy 15 października podnosilibyśmy swoje ręce do góry z radości, że demokracja znowu do Polski wraca" - podkreślił. Zapewnił, że z jego punktu widzenia Campus był kluczowym momentem na drodze do zwycięstwa.

Zwracając się do uczestników spotkania, podkreślał, że młodzi ludzie są przyszłością Polski i świata. "I weźcie za to odpowiedzialność" - mówił. "Ja swoją robotę będę starał się wykonać - to wam przyrzekam - możliwie szybko, możliwie najlepiej, trochę w roli sprzątacza. Z nadzieją patrzę na Rafała Trzaskowskiego, z jeszcze większą - ze zrozumiałych względów - patrzę na was. Bo przyszłość - i to nie jest slogan - jest w waszych rękach" - podkreślił.


Premier: Trzaskowski najlepszym kandydatem na prezydenta

W trakcie spotkania Tusk stwierdził też, że obecnie Trzaskowski „jawi się jako najbardziej optymalny kandydat” na prezydenta. Tusk przedstawił też Trzaskowskiego jako człowieka konsekwentnie zabiegającego o interesy samorządów. "Z nim nie zginiecie" – mówił do uczestników, którzy zostali radnymi.

Z kolei Trzaskowski (wiceszef PO, prezydent Warszawy) powiedział do zgromadzonych w Kortowie młodych ludzi: "Polki i Polacy chcą przed wami otworzyć drzwi. Nie chcą przez cały czas wybierać tylko tych, którzy są sprawdzeni. Na nich też stawiają, bardzo często, ale chcą wybierać też tych, którzy mają coś zupełnie nowego do zaprezentowania".

Tusk wspomniał o spotkaniu z premierem Indii

Tusk nawiązał w swoim przemówieniu do czwartkowego spotkania z premierem Indii Narendrą Modim, który złożył oficjalną wizytę w Polsce. "Przez dwie godziny rozmawialiśmy nie tylko o globalnej polityce, nie tylko on dopytywał o moją opinię przed jego wizytą w Kijowie (...) ale nagle okazało się, że mamy bardzo wiele wspólnych tematów, że nie ma problemu odległości, nie ma problemu różnicy kultur, tradycji, historii, religii" - powiedział szef rządu. "Okazało się, że mamy dokładnie te same obawy, te same wyzwania" - mówił.

Zaznaczył, że "w Indiach zaczyna się dyskusja, która się zacznie lada dzień w Polsce, o wielkim cywilizacyjnym zagrożeniu, jakim jest właściwie dopiero w tej chwili rozpoznawana cywilizacyjna, ale wręcz też biologiczna zmiana wywołana nowoczesnymi technologiami". "Okazało się, że tam w Indiach podobnie - jak my, w Polsce - tam też ludzie boją się o to, co będzie z naszymi dziećmi, które poddane są dzisiaj wielogodzinnemu treningowi przez telefon komórkowy czy internet".

MB

Fot. Premier Donald Tusk i prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Źródło: PAP/Tomasz Waszczuk

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj81 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (81)

Inne tematy w dziale Polityka