Rozpoczęła się wizyta prezydenta Andrzeja Dudy w Ukrainie - poinformowała w sobotę Kancelaria Prezydenta RP. KPRP napisała na platformie "X", że "rozpoczęła się wizyta prezydenta Andrzeja Dudy w Ukrainie". Dodała, że prezydent bierze udział w obchodach 33. rocznicy Niepodległości Ukrainy. Do wpisu dołączono też nagranie z powitania polskiego prezydenta w Ukrainie. Sobotnia wizyta polskiego prezydenta w Kijowie to piąta od początku rosyjskiej inwazji - 24 lutego 2022 r.
Prezydent odwiedził Kijów po raz piąty od początku wojny
W ostatnich trzech latach prezydent Duda kilkukrotnie odwiedził Kijów. Wraz z prezydentem Litwy Gitanasem Nausedą pojawił się w ukraińskiej stolicy 23 lutego 2022 roku - w przeddzień rosyjskiej agresji. "Dziś wspólnie z prezydentem Litwy przybywamy do Kijowa na znak naszej solidarności z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i narodem ukraińskim; apelujemy do Rosji o pokój i spokój" - mówił wtedy prezydent, nawiązując do agresywnej polityki Rosji bezpośrednio poprzedzającej inwazję na Ukrainę.
Już po pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę Duda, Nauseda oraz prezydent Łotwy Egils Levits i Estonii Alar Karis ponownie udali się do Kijowa 13 kwietnia 2022 roku. Była to pierwsza wizyta zagranicznych głów państw w Kijowie po rosyjskim ataku. Prezydenci spotkali się z Zełenskim, odwiedzili wtedy wyzwolone przez siły ukraińskie podkijowskie miejscowości: Buczę, Borodziankę i Irpień, gdzie miały miejsce masowe zbrodnie wojsk rosyjskich na ukraińskiej ludności cywilnej.
Duda jako pierwszy przemawiał w napadniętej Ukrainie
Ponownie polski prezydent odwiedził Kijów 22 maja 2022 roku, wygłosił wtedy orędzie w ukraińskiej Radzie Najwyższej jako pierwszy zagraniczny przywódca od początku inwazji. "Polska wspiera i będzie wspierać Ukrainę; nie spocznę, dopóki Ukraina nie stanie się członkiem UE w pełnym tego słowa znaczeniu" - oświadczył wtedy Duda.
Kolejny raz Duda odwiedził Kijów w sierpniu 2022 r. na zaproszenie Zełenskiego, wziął udział m.in. w spotkaniu Platfromy Krymskiej - forum przywódców działających na rzecz odzyskania przez Ukrainę kontroli nad okupowanym przez Rosję Półwyspem Krymskim. "Krym był i jest taką samą częścią Ukrainy, jak Gdańsk albo Lublin są częściami Polski, jak Nicea jest częścią Francji, Kolonia jest częścią Niemiec, jak Rotterdam jest częścią Holandii" - mówił wtedy polski prezydent.
Andrzej Duda wraz z Nausedą odwiedził również Kijów pod koniec czerwca 2023 roku, niedługo przed lipcowym szczytem Sojuszu Północnoatlantyckiego w Wilnie. "Polska i Litwa czynią wszystko, by lipcowy szczyt NATO w Wilnie przyniósł klarowną perspektywę członkostwa Ukrainy w Sojuszu" - zadeklarował wtedy prezydent po spotkaniu z Zełenskim. "Na zbliżającym się szczycie NATO w Wilnie powinna zostać otwarta droga Kijowa do członkostwa w Sojuszu; rozmawialiśmy o tym z prezydentami Zełenskim i Dudą i jak zawsze zgodziliśmy się, że Ukraina stanie się członkiem NATO - zaznaczył prezydent Litwy.
Teraz nasz przywódca pojechał do Ukrainy z okazji 33. rocznicy odzyskania przez Ukrainę niepodległości.
33. Dzień Niepodległości Ukrainy
"Dziś obchodzimy 33. Dzień Niepodległości Ukrainy. A to, co wróg przyniósł na naszą ziemię, teraz wróciło do jego domu. Ten, kto chciał przekształcić naszą ziemię w strefę buforową, powinien pomyśleć, czy jego kraj nie stanie się federacją buforową. Tak odpowiada niepodległość" - oświadczył Zełenski.
"Nasz wróg będzie wiedział, czym jest odwet w ukraińskim stylu. Godny, symetryczny odwet dalekiego zasięgu. Będzie wiedział, że każde miejsce w Federacji Rosyjskiej, które jest źródłem zagrożenia dla życia naszego państwa i naszego narodu, prędzej czy później otrzyma ukraińską odpowiedź" - zadeklarował prezydent, nawiązując do ukraińskiej operacji wojskowej w obwodzie kurskim w Rosji.
Przywódca napadniętego państwa dodał, że "chory dziad z Placu Czerwonego, nieustannie straszący wszystkich czerwonym guzikiem, nie będzie nam dyktował swoich "czerwonych linii"; Ukraina i Ukraińcy będą sami decydować o tym, jak żyć, jaką drogą podążać i jakich wyborów dokonywać".
MB
Fot. Prezydent Andrzej Duda w Kijowie. Źródło: KPRP/Grzegorz Jakubowski
Inne tematy w dziale Polityka