Fot. Canva/Policja
Fot. Canva/Policja

Nowe fakty ws. zaginionej Izabeli Parzyszek. Śledczy mówią o porwaniu

Redakcja Redakcja Przestępczość Obserwuj temat Obserwuj notkę 16
Sprawa zaginionej Izabeli Parzyszek staje się coraz bardziej tajemnicza. Prokuratura mówi wprost, że kobieta mogła zostać porwana. To jeden z badanych wątków. Tymczasem jeden z tabloidów sugeruje, że kobieta chciała uciec ze swojej grupy wyznaniowej.

Nowe informacje ws. Izabeli Parzyszek. Kobieta mogła zostać porwana

Izabela Parzyszek zaginęła 9 sierpnia na autostradzie z Bolesławca do Wrocławia. Śledczym udało się odnaleźć należący do niej samochód, który porzucono na poboczu. Teraz prokuratorzy mają nową teorię w sprawie jej zniknięcia. Sugerują oni, że kobieta mogła zostać porwana.

- Dziś do Prokuratury Rejonowej w Bolesławcu wpłynęły materiały z wykonanych czynności przez funkcjonariuszy tamtejszej komendy. Z tych materiałów niestety nie wynika, co się stało z zaginioną, niemniej prokurator podjął decyzję, że w tej sprawie zostanie wszczęte śledztwo ws. pozbawienia innej osoby wolności - powiedziała na antenie Polsat News Ewa Węglarowicz-Makowska rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.

Zaskakujące informacje ws. samochodu zaginionej kobiety

Niepokojące informacje na temat zaginięcia kobiety ujawnili dziennikarze "Faktu". Twierdzą oni, że wbrew podanym opinii publicznej informacjom, samochód zaginionej miał wcale nie być popsuty. Jeszcze przed przyjazdem policji pojazd miał zostać zabrany z miejsca zaginięcia przez bliskich pani Izabeli.

- Zanim policjanci dojechali na miejsce, znajomi wysłani przez ojca kobiety uruchomili samochód i odjechali nim. Nie byłoby takiej możliwości, gdyby to policjanci dotarli wcześniej. Samochód musiałby zostać odwieziony na policyjny parking na lawecie i zabezpieczony do oględzin - powiedział "Faktowi" asp. sztab. Łukasz Dutkowiak z dolnośląskiej policji.

Policja dopiero później dokonała oględzin, na posesji znajomych ojca Parzyszek, którzy odholowali auto.

Parzyszek była w separacji z mężem. Chciała uciec ze wspólnoty religijnej?

Również "Fakt" podał, że relacje między zaginioną a jej mężem nie były tak kolorowe, jak początkowo przedstawiał to mężczyzna. Kobieta miała być z nim w separacji i dlatego mieszkali oddzielnie.

Co więcej, kobieta miała należeć do wspólnoty Świadków Jehowy. Autorzy tekstu wprost stawiają pytanie, czy zaginięcie kobiety nie jest próbą ucieczki od męża i od rygorystycznej grupy wyznaniowej.

Zginęła Izabela Parzyszek. Policjanci proszą o pomoc

35-letnia Izabela Parzyszek 9 sierpnia jechała z Bolesławca do Wrocławia, ale po drodze miał zepsuć się jej samochód. Nie wiadomo, co stało się z kobietą. W pustym samochodzie znaleziono m.in. jej telefon komórkowy. 10 sierpnia rodzina zgłosiła jej zaginięcie.

W sobotę na chwilę zamknięto autostradę A-4, gdzie wykonywano czynności policyjne związane z zaginięciem kobiety. Policja nie informuje na temat wyników sobotnich poszukiwań. Ich działania związane były ze śledztwem prowadzonym pod nadzorem prokuratury rejonowej w Bolesławcu.

Policja prosi każdego, kto posiada informacje, które mogą pomóc w ustaleniu miejsca pobytu 35-latki, skontaktował się z bolesławiecką policją pod numerem telefonu: 47 873 32 00 lub pod numerem alarmowym 112. 

MB

Fot. Izabela Parzyszek, patrol policji. Źródło: Polska Policja

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj16 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (16)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo