Groźny incydent drogowy z udziałem legendarnego satyryka Jana Pietrzaka w stołecznym Wilanowie. Muzyk wjechał swoim Audi w wiatę znajdującą się przy jednej z warszawskich przychodni. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Artysta zasłabł za kierownicą.
Groźna kolizja z udziałem Jana Pietrzaka
O sprawie jako pierwszy poinformował Polsat News. Pietrzak najpierw wjechał samochodem w wiatę, a później - według relacji świadków - jego auto z dużą prędkością wjechało w przychodnię. Samochód zniszczył wiatę, uszkodził rynnę i parapety przychodni. Ostatecznie pojazd prowadzony przez satyryka zatrzymało się na pobliskim ogrodzeniu.
Policja o przyczynach wypadku. Wiele wskazuje na zasłabnięcie
Na miejscu pojawili się funkcjonariusze policji. - 87-letni kierowca został przebadany na zawartość alkoholu, był trzeźwy - przekazała Polsatowi kom. Ewa Kołdys, oficer prasowy komendanta rejonowego policji Warszawa II.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną zdarzenia było zasłabnięcie kierowcy - dodała funkcjonariuszka. Na szczęście, nikomu nic się nie stało. Zasłabnięcia są przyczyną wielu wypadków na drodze - również śmiertelnych.
MB
Fot. Jan Pietrzak na jednym z koncertów. Źródło: PAP/Krzysztof Świderski
Inne tematy w dziale Rozmaitości