Fot. PAP
Fot. PAP

Wpadka Zgorzelskiego. Polityk nazwał swoje własne słowa "pisowską narracją"

Redakcja Redakcja PSL Obserwuj temat Obserwuj notkę 69
Wicemarszałek Sejmu z ramienia PSL Piotr Zgorzelski zaliczył nie lada wpadkę. Polityk występował w jednej z telewizji, gdzie zapytano go o katastrofę ekologiczną na Odrze. Prowadzący sprytnie zapytał polityka o jego słowa z przeszłości, a ten nazwał je... "pisowską narracją".

Wpadka Zgorzelskiego. Wyparł się własnych słów

"Czy zgodzi się pan z tezą, że "wraz ze śniętymi rybami w Odrze na wierzch wypłynął całkowity rozkład naszego państwa w segmencie rządowym" - zapytał w rozmowie z Piotrem Zgorzelskim prowadzący "Grafitti" na antenie Polsat News, Najpierw Zgorzelski powiedział, że to "pisowska narracja, zwiastująca koniec świata".

Co ciekawe, Zgorzelski zapomniał, że napisał on te słowa na... swoim własnym profilu w mediach społecznościowych. Internet jednak nie zapomniał.


- To jest narracja polityczna, która dzisiaj, moim zdaniem, ma zupełnie inny charakter, bo widzę, że kierownictwo coś robi. Wtedy wiceminister dla ratowania sytuacji chciał się wykąpać w tej rzece - próbował wybrnąć z trudnej sytuacji Zgorzelski.



Katastrofa ekologiczna na Odrze

Szefowa resortu klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska oceniła, że od 2022 roku, nie zrobiono nic, by zabezpieczyć Polskę przed ponowną katastrofą na Odrze. Efekty widać teraz na Kanale Gliwickim i w jeziorze Dzierżno Duże, gdzie wyłowiono kilkadziesiąt ton śniętych ryb.

Minister zdradziła, że kosztami ochrony rzek zostaną obciążone największe spółki górnicze. - Katastrofa jest pod kontrolą - przekonywała w niedzielę Hennig-Kloska.

W lipcu 2022 r. w Odrze doszło do katastrofy ekologicznej. Śnięcia ryb były notowane przez ok. 1,5 miesiąca wzdłuż całego biegu rzeki. W tym okresie zebrano około 250 ton śniętych ryb. Wśród przyczyn katastrofy eksperci wskazali rozwój w rzece złotych alg, co mogło wiązać się m.in. ze stopniem zasolenia wody.

Podobna sytuacja wydarzyła się również teraz. Z jeziora Dzierżno Duże i Kanału Gliwickiego wyłowiono ponad 100 ton śniętych ryb. Powodem również jest tzw. złota alga. Badania przeprowadzone w Centralnym Laboratorium Badawczym Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska wykazały obecność 100 mln komórek złotej algi w litrze wody z Dzierżna Dużego.


MB

Fot. Piotr Zgorzelski. Źródło: PAP/Art Service

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj69 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (69)

Inne tematy w dziale Polityka