Kiepska jakość kaw i herbat. Wykryto nawet... muszle ślimaka

Redakcja Redakcja Handel Obserwuj temat Obserwuj notkę 27
Herbata bez zawartości herbaty i jagodowy napar bez jagód, ale za to z aronią. Do tego muszle ślimaka w kawie. Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych skontrolowała jakość kawy, herbaty oraz herbatek owocowych i ziołowych,

Inspektorzy podczas kontroli wzięli pod uwagę przepisy dotyczące jakości żywności oraz zweryfikowali kontrolowane towary pod względem deklaracji. Produktami priorytetowymi były: kawy, herbaty oraz herbatki owocowe i ziołowe sprzedawane luzem. Sprawdzono również towary sprzedawane w opakowaniach producenta, dostępne w sklepach 59,3 proc. punktach sprzedaż. 

Obecność zanieczyszczeń

Co do wyglądu herbat i kaw inspektorzy nie mieli zastrzeżeń. Jeśli jednak chodzi o cechy fizykochemiczne to w 8,4 proc. produktów dopatrzono nieprawidłowości, niektórych zaskakujący. Przeprowadzone badania laboratoryjne wykazały obecność zanieczyszczeń, np. muszli ślimaków, kamyków, fragmentów plastiku, gałązek, cementu, piór ptasich. Niestety nie zbrakło również barwników niedopuszczonych do stosowania w herbatach, np. E 102 tatrazyny, E 104 żółcieni chinolinowej, E 123 amarantu, a także niezadeklarowanego składnika, bo w kawie oznakowanej jako 100% robusta wykryto ziarna arabiki). Dodatkowo stwierdzono przypadki podmiany asortymentowej, gdzie np. zamiast deklarowanej czarnej jagody i borówki, w składzie wykryto aronię.
W zakresie znakowania sprawdzono 325 partii, z czego zakwestionowano 167 partie (51,4 proc.). 

Kontrola nakierowana była na produkty sprzedawane luzem. Właśnie wśród nich odnotowano więcej błędów w zakresie przekazywania konsumentom informacji o produkcie, tj. na 266 partii produktów sprzedawanych luzem nieprawidłowości stwierdzono w 55,3 proc.. W przypadku produktów opakowanych odsetek nieprawidłowości był niższy i wyniósł 33,9 proc,.
Stwierdzono m. in. brak obowiązkowych informacji, w tym wykazu składników, dostępnych bezpośrednio dla konsumentów w miejscu sprzedaży oraz bezpodstawne nazywanie produktu herbatą, w przypadku gdy do produkcji nie zostały użyte liści krzewu Camelia sinensis (herbata chińska).

Na wielu opakowania zabrakło również informacji o rodzaju herbaty (czarna, zielona), wykryto za to obecność w produkcie składnika niezadeklarowanego w wykazie składników, m.in. suszone owoce. Do tego dochodzą brak w produkcie składnika deklarowanego w nazwie lub wykazie składników, czy brak w wykazie składników komponentów składnika złożonego, np. w kandyzowanym ananasie – cukru, w suszonej moreli – oleju. 

Podmienione składniki

I podmiana asortymentowa, np. zamiast deklarowanej czarnej jagody, w składzie występowała aronia. I jeszcze nie podanie informacji w nazwie produktu o jego postaci lub przetworzeniu jakiemu został poddany wyrób, np. ziarnista, palona, mielona, a także obecność w wykazie składników niedopuszczonego do stosowania w herbatach barwnika. Dodatkowo dwukrotnie stwierdzono sprzedaż towaru po upłynięciu daty minimalnej trwałości określonej przez producenta. 

W wyniku stwierdzonych nieprawidłowości inspektorzy wydali 36 decyzji administracyjnych nakładających kary pieniężne, 9 decyzji w związku z odstąpieniem od wymierzenia kary pieniężnej ze względu na niską szkodliwość czynu. Dodatkowo nałożyli 11 mandatów karnych oraz wydali 49 zaleceń pokontrolnych. Inspekcja zastrzega jednak, że z uwagi na niezakończone postępowania administracyjne oraz trwające procedury odwoławcze, ostateczna liczba i wielkość zastosowanych sankcji może ulec zmianie. 

Fot. Pixabay

TW

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj27 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (27)

Inne tematy w dziale Gospodarka