Awantura w tureckim parlamencie. Poszło o więzionego polityka
Can Atalay odsiaduje wyrok 18 lat pozbawienia wolności w związku z antyrządowymi protestami w 2013 roku. Polityka oskarżono o próbę przeprowadzenia zamachu stanu. Zarzuty postrzegane są przez wielu jako motywowane politycznie.
Piątkową sesję zwołano w związku z decyzją Sądu Konstytucyjnego, który uznał, że uchylenie parlamentarnego statusu Atalaya było nieważne.
Polityk partii rządzącej uderzył opozycjonistę w twarz
Po ponad trzygodzinnej przerwie posiedzenie wznowiono - napisał Reuters. Sytuacja zaogniła się ponownie, w bójce uczestniczyło wielu deputowanych. Na białych schodach prowadzących do mównicy widać było plamy krwi.
W sieci pojawiły się wstrząsające nagrania, na których widać cały incydent:
- Demokracja w Turcji – podczas sesji parlamentu tureckiego kilku urzędników AKP Erdogana stanęło i zaatakowało urzędników kurdyjskiej partii DEM - czytamy w opisie materiału.
"Bójki w tureckim parlamencie nie są czymś nadzwyczajnym"
Według serwisu Balkan Insight kilkoro parlamentarzystów z ugrupowań opozycyjnych zostało rannych. AP, która pisze o dwojgu poturbowanych, zaznacza, że bójki w parlamencie Turcji nie są niczym nadzwyczajnym.
W piątek organizacja Amnesty International zaapelowała o przywrócenie "wolności osobistej i bezpieczeństwa Atalaya, jak również jego prawa do bycia wybranym, które według Sądu Konstytucyjnego złamano".
MB
Fot. Bójka w tureckim parlamencie. Źródło: X
Komentarze
Pokaż komentarze (12)