15 sierpnia w całej Polsce odbyły się obchody Święta Wojska Polskiego, wierni w kościołach świętowali Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny, a mieszkańcy okolic Warszawy obchodzili 104. rocznicę zwycięskiej Bitwy Warszawskiej... Są jednak osoby, którym to całe świętowanie nie w smak. Celebrytkę Blankę Lipińską niesamowicie rozsierdziły zamknięte w tym dniu ulice miasta... "Bo przecież trzeba defilować przez środek miasta!".
Zamknięte ulice z powodu święta
Mieszkańców Warszawy raczej nie dziwi fakt, że 15 sierpnia miasto staje się nieprzejezdne. Obchody święta Wojska Polskiego i związana z nim defilada, msze z okazji święta Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny oraz wydarzenia związane z rocznicą Bitwy Warszawskiej co roku powodują zamknięcie dużej części ulic miasta stołecznego. Ten stan rzeczy jednak niesamowicie zadziwił Blankę Lipińską, celebrytkę znaną z napisania serii powieści erotycznych "365 dni". Na jej Instagramie pojawiła się seria nagrań, w których przeprowadza całą tyradę na paraliż komunikacyjny Warszawy.
Wszystko zaczęło się od próby przejechania ulicą Czerniakowską. Lipińska, chociaż w Warszawie mieszka od lat, nie pomyślała, że jedna z głównych ulic miasta może nie być dostępna dla aut w dniu odbywającej się co rok defilady. Swojemu oburzeniu dała upust w serii nagrań.
Celebrytka nie sprawdziła wcześniej utrudnień
"Nagrywam to Story siódmy raz, bo za każdym razem kończyło się tak, że zaczynałam tak bluzgać, że musiałam usunąć to Story. Słuchajcie, jeżeli ktokolwiek z was planował jechać ulicą Czerniakowską, to chciałabym powiedzieć, że jest ze wszystkich stron zamknięta! Jeżeli na przykład, tak jak ja, nie daj Boże, traficie pod stadion Legii, to się stamtąd nie wydostaniecie przez dobre 40 minut. 30 czy 40 minut temu powiedziałam wam, że za 20 minut będę w domu, będę w domu za godzinę. Tak mi pokazuje nawigacja. Bo jest święto Wojska Polskiego i przecież trzeba defilować przez środek miasta. Mówię wam to tylko dlatego, żebyście się nie wj*bali tak jak ja!!!" – relacjonowała wściekła celebrytka.
Chociaż Lipińska stała w korku tyle czasu, ani razu przez myśl jej nie przeszło, czemu właściwie ten dzień jest tak ważny dla Warszawiaków. Warto zaznaczyć również, że podobnego nagrania z okazji parady równości nigdy nie zamieściła w sieci.
Salonik24
Inne tematy w dziale Rozmaitości