Gigantyczne zwolnienia na Poczcie Polskiej
Zwolnionych w takich sposób ma być 9 tys. osób, 15 proc. wszystkich pracujących. Koszt redukcji zatrudnienia to 600 mln zł.
Jak mówił, drugą decyzją jest wypowiedzenie Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy, o czym w środę rano poinformowano związki zawodowe. Według zapowiedzi prezesa Mikosza program dobrowolnych odejść będzie programem kierowanym, co oznacza, że najpierw zostanie przeprowadzona ocena pracowników, następnie zostanie zmieniona struktura organizacyjna, po czym Poczta Polska zaproponuje wybranym osobom skorzystanie z programu dobrowolnych odejść.
– Kierować ten program będziemy do około 15 proc. załogi, to jest mniej więcej 9,3 osób; natomiast nie będziemy go kierować do grup, tylko będziemy go kierować do indywidualnych osób zdefiniowanych i zidentyfikowanych na podstawie oceny. Koszt planu to 600 mln zł. Jest to koszt, na który nas stać. Koszt ten byłby rozłożony na jeden rok – tłumaczy Sebastian Mikosz.
Program nie będzie kierowany do listonoszy czy osób zatrudnionych w placówkach pocztowych
Prezes zapewnił jednocześnie, że program nie będzie kierowany do listonoszy czy osób zatrudnionych w placówkach pocztowych. Podkreślił, że „będziemy kierować program odejść w pierwszej kolejności do funkcji nieoperacyjnych. Nie chcielibyśmy, żeby czy listonosze, czy pracownicy, którzy są w naszych placówkach, byli tym programem objęci, więc będziemy to bardzo uważnie kierować. Zajmie to teraz kilka tygodni, żeby zacząć to wdrażać". Poinformował też, że osoby, które zdecydują się na skorzystanie z programu, otrzymają roczne wynagrodzenie jako element porozumienia.
Mówiąc o wypowiedzeniu ZUZP, prezes Poczty przypomniał, że podpisany 10 lat temu Zakładowy Układ Zbiorowy Pracy, to dokument, który podlega rokowaniom, bo uszczegóławia on składniki wynagrodzenia, stanowiska pracy definiuje m.in. premie roczną, regulaminową, nagrody jubileuszowe".
– Jest on w naszej ocenie jednym z powodów bardzo złej oceny poczty jako pracodawcy. Układ jest zupełnie niedostosowany do dzisiejszych realiów ani do "potrzeby elastyczności i nowoczesności w sposobie zarządzania kadrami. W związku z tym podjęliśmy decyzję i zakomunikowaliśmy dzisiaj rano związkom zawodowym rozpoczęcie procesu wypowiedzenia tego dokumentu – poinformował. Zapewnił, że do marca 2025 roku nic się nie zmieni, gdyż trwa 6-miesięczny okres wypowiedzenia ZUZP.

Poczta Polska będzie "nowoczesną firmą kuriersko-detaliczno-finansowo-cyfrową"
Plan transformacji zakłada, że spółka będzie stopniowo przekształcana w nowoczesna firmę kuriersko-detaliczno-finansowo-cyfrową.
Placówki Poczty Polskiej zostaną dostosowane do potrzeb klientów w zależności od tego, gdzie są zlokalizowane. Inną rolę będzie pełnić placówka pocztowa w małej gminie, inną w dużym mieście. W miejscach odległych od miast poczta stanie się Centrum Obsługi Obywatela. Będzie tam można odebrać tradycyjną przesyłkę, odebrać emeryturę, ale też np. paszport lub inne dokumenty oraz kupić książki i zeszyty do szkoły. Największe placówki w miastach, poza funkcją pocztową, będą pełnić rolę placówki społeczno-kulturalnej, ale i komercyjnej galerii.
Mikosz poinformował też, że trwają prace nad nowym modelem placówki pocztowej, dostosowanym do współczesnych. Spółka planuje zainwestować w IT ok. 500 mln zł w trzy lata, a inwestycje w same placówki zostaną określone po przeprowadzeniu dokładnej ich inwentaryzacji. W ciągu trzech lat całość inwestycji szacowana jest na kilka miliardów złotych.
Mikosz wyjaśnił, że przy wykorzystaniu sieci automatów paczkowych wchodzi w grę partnerstwo z Orlenem. Poczta Polska to spółka Skarbu Państwa, największy operator pocztowy w kraju. Zatrudnia ok. 62 tys. pracowników, a jej sieć obejmuje 7,6 tys. placówek, filii i agencji pocztowych w całym kraju.
Tomasz Wypych
Źródło zdjęcia: Sebastian Mikosz, prezes Poczty Polskiej. Fot. PAP/Piotr Nowak
Komentarze
Pokaż komentarze (80)