Związkowcy wezwani do udzielenia informacji. Rząd reaguje na doniesienia olimpijczyków

Miliony na sport, a wynik w Paryżu był kompromitacją

10 medali na IO w Paryżu, tylko jeden złoty - to bilans polskich sportowców w Paryżu. Blamaż to nic nie powiedzieć. Dla porównania, poprzednio w Tokio polska reprezentacja zdobyła 14 krążków. Nie był to nawet dobry wynik, ale bez kompromitacji. Minister sportu reaguje po bardzo słabych występach naszych olimpijczyków.

- Wyjaśnimy każdy zgłaszany przez sportowców przypadek zaniedbania. Sygnałów dotyczących braku obecności trenerów, fizjoterapeutów lub braku sprzętu było zbyt dużo. Rozpoczynamy od ustalenia, kto i w jakim charakterze przebywał na igrzyskach olimpijskich za pieniądze publiczne - ogłosił Sławomir Nitras.

Pismo z prośbą o nazwiska osób akredytowanych w Paryżu ze związków sportowych i adresów zakwaterowania trafiły do kilkudziesięciu organizacji. Z danych prezentowanych przez resort sportu wynika, że polskie państwo w latach 2022-2024 przekazało Polskiego Komitetowi Olimpijskiemu 92 163 180 zł. Z kolei polskie związki olimpijskie w tym samym czasie z budżetu państwa otrzymały 785 659 000 zł.

Zobacz takżeTo nie koniec afery z agentem GRU Rubcowem. ABW zatrzymała też polską dziennikarkę

Tyle otrzymali sportowcy na przygotowania

Nitras ujawnił, że na wspinaczkę sportową, której reprezentantki Aleksandra Mirosław i Aleksandra Kałucka zdobyły dwa medale, wyłożono w ostatnich dwóch latach 4 587 500 zł. Lekkoatleci, których w ekipie olimpijskiej było 59, otrzymali 74 596 856 zł. I start w Paryżu zakończyli zdobyciem jednego medalu - brązowego przez Natalię Kaczmarek.

Polski Związek Kajakowy otrzymał 42 584 420 zł, w Paryżu startowało 15 zawodników, ze srebrnym krążkiem wróciła do kraju tylko Klaudia Zwolińska (kajakarstwo górskie). Wioślarze otrzymali 39 mln złotych, ich dorobek medalowy to jeden brązowy krążek wywalczony przez czwórkę podwójną w składzie Dominik Czaja, Mateusz Biskup, Mirosław Ziętarski i Fabian Barański.