Na zdjęciu Pablo Gonzalez/Paweł Rubcow - fot. DSP FSB Federacji Rosyjskiej
Na zdjęciu Pablo Gonzalez/Paweł Rubcow - fot. DSP FSB Federacji Rosyjskiej

To nie koniec afery z agentem GRU Rubcowem. ABW zatrzymała też polską dziennikarkę

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 40
Portal frontstory.pl ujawnił, że wraz z rosyjskim szpiegiem Pawłem Rubcowem vel Pablo Gonzalezem zatrzymano jego partnerkę. Szybko wyszło na jaw, że jest to polska dziennikarka Magdalena Chodownik, która była m.in. korespondentką telewizji Euronews. W 2022 r. sąd nie wydał zgody na jej aresztowanie. Była bardzo "pomocna" dla rosyjskiego szpiega i miała zaufanie w kręgu sejmowych dziennikarzy.

Rubcow oszukał wszystkich 

Paweł Rubcow, agent wywiadu wojskowego GRU, został zatrzymany przez Polskę na granicy polsko-ukraińskiej 27 lutego 2022 r. Podawał się za dziennikarza hiszpańskiego i używał hiszpańskiego nazwiska Pablo Gonzales. Miał wykorzystywać status reportera do zbierania informacji na Ukrainie dla rosyjskich służb specjalnych, jego celem było też zdobycie zaufania opozycjonistów rosyjskich.

Po zatrzymaniu - według portalu Insider - na znalezionych u niego nośnikach danych zidentyfikowano szczegółowe raporty o działaniach Żanny Niemcowej i osób z jej otoczenia. Podający się za dziennikarza Rubcow interesował się w szczególności uczestnikami letniej szkoły dziennikarstwa z Ukrainy i Stanów Zjednoczonych. Pod koniec lipca agent GRU został uwolniony w ramach wymiany więźniów między Rosją a Zachodem. Szpieg był witany przez Władimir Putina na lotnisku i bardzo cieszył się z tego faktu.


Polska dziennikarka zatrzymana wraz z Rubcowem 

Do szokujących informacji dotarł teraz portal frontstory.pl. Ujawnił, że w nocy z 27 na 28 lutego 2022 r. wraz z Rubcowem zatrzymano również jego partnerkę, dziennikarkę. Kobieta usłyszała zarzut pomocnictwa w szpiegostwie. Sąd nie zgodził się jednak na zastosowanie tymczasowego aresztu wobec niej. 

Rzecznik Prokuratury Krajowej przekazał dziennikarzom śledczym, że kobiecie postawiono zarzuty pomocnictwa do przestępstwa z art. 130 par. 1 kk (szpiegostwo - red.). – Postępowanie w tym zakresie jest normalnie kontynuowane – dodał.

W artykule Frontstory poruszono także kwestię korzyści, jakie miał uzyskać Rubcow dzięki znajomości z dziennikarką. "Dzięki relacji z nią miał dostęp do różnych kontaktów, środowisk, chodził na piwo z korespondentami, budował relacje, wzbudzał zaufanie" – powiedziała jedna z osób.

Portal nie podał danych dziennikarki, ale "Tygodnik Powszechny", a wcześniej Telewizja Republika podały jej personalia - to Magdalena Chodownik. Kobieta przez lata była korespondentką Euronews. Tuż po tym, jak sąd nie wydał zgody na jej aresztowanie, dziennikarka wróciła do pracy w charakterze reporterki - pojawiała się w Sejmie, wzięła udział w konferencji NATO oraz relacjonowała sytuację w naszym kraju dla zagranicznych mediów. Zrobiła też materiał o mediach publicznych w czasach PiS, w którym wystąpił Patryk Michalski z wp. Chodownik na swoim Facebooku określiła go mianem swojego ulubionego dziennikarza. Dziennikarz "Wirtualnej Polski" korespondował z podejrzaną na jej profilu w komentarzach. 

- Nie mam żadnego wpływu na to, czyim jestem ulubionym dziennikarzem, a czyim najmniej ulubionym. W pełni stoję za swoimi materiałami i swoją pracą. Zostałem poproszony o „setkę” pracując w Sejmie, bo temat dotyczył TVP, a zajmowałem się tym tematem - tłumaczy Michalski. 


Frontstory pisze również, że partnerka Rubcowa kilka miesięcy przed wybuchem wojny na Ukrainie zaczęła nabierać podejrzeń ws. jego współpracy z rosyjskimi służbami. Gdy ją o to zapytano, miała zagrozić, że jeśli jej nazwisko zostanie ujawnione, "zasypie" redakcję kosztownymi pozwami, gdyż reprezentuje ją znany warszawski prawnik.

Oświadczenie ws. dziennikarki 

"Tygodnik Powszechny" wydał oświadczenie, w którym wytłumaczył publikacje dziennikarki u siebie. 

"Artykuł 'Dni w piwnicy' autorstwa Magdaleny Chodownik i Pabla Gonzáleza, który przywołuje FrontStory, został opublikowany w TP 43/2020 oraz w serwisie TygodnikPowszechny.pl 19 października 2020 roku" – napisano. 

"Magdalena Chodownik była okazjonalną autorką 'Tygodnika Powszechnego' do roku 2020. Chodownik pracowała jako dziennikarka freelancerka, pisząca dla wielu tytułów polskich i zagranicznych (m.in. The Guardian, New Eastern Europe, France 24). Od 2013 roku napisała dla nas kilka artykułów. Magdalena Chodownik zaproponowała tekst o wojnie w Górskim Karabachu, proponując też, że w jego pisaniu będzie pomagał jej partner, hiszpański dziennikarz, który jest na miejscu, w Górskim Karabachu. Redakcja nie miała z Pablem Gonzálezem bezpośredniego kontaktu, sprawdzała jednak, kim jest (należał wtedy do kolektywu dziennikarskiego z Warszawy). Artykuł 'Dni w piwnicy' był jedynym materiałem współautorstwa Pabla Gonzáleza na łamach 'Tygodnika Powszechnego' i ostatnim, który opublikowała u nas Magdalena Chodownik. Wszystkie materiały dostępne są w archiwum" – dodała redakcja gazety.  


MP

Na zdjęciu Pablo Gonzalez/Paweł Rubcow - fot. DSP FSB Federacji Rosyjskiej

Czytaj dalej:

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj40 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (40)

Inne tematy w dziale Kultura