Niektórzy stratedzy przewidują, że przyszłe wojny będą toczyć się o wodę. Na razie stała się ona towarem eksportowym. Prawie cztery miliardy litrów wody przekaże jedno państwu drugiemu, by mogło przeżyć. Tym razem to nie efekt zmian klimatycznych, ale głupoty naukowców.
Uzbekistan skieruje do Kazachstanu kolejne 500 milionów metrów sześciennych wody do nawadniania pól, aby zaspokoić potrzeby rolników w południowych regionach tego kraju. Takie dane podało kazachstańskie ministerstwo zasobów wodnych i irygacji.
W komunikacie przypomniano, że minister zasobów wodnych Nurżan Nurżygitow wcześniej uzgodnił ze swoim odpowiednikiem, uzbeckim ministrem zasobów wodnych Szawkatem Chamrajewem przekierowywanie na pola Kazachstanu wody z transgranicznej rzeki Syr-daria. Władze w Taszkencie zobowiązały się wspomóc Kazachstan wodą w ilości 3,7 mld metrów sześciennych w ciągu sześciu wiosennych i letnich miesięcy, lecz - począwszy od 1 kwietnia - plan ten został przekroczony. Kazachstańscy rolnicy otrzymali od sąsiadów już ponad 4 miliardy metrów sześciennych wody. Według kazachstańskich władz taka ilość wody wystarczy do nawodnienia wszystkich pól na południu kraju.
Kazachstanowi brakuje wody
W tym roku Kazachstan został też wspomożony wodą od innego sąsiada, Kirgistanu, który przekierował tam 560 mln metrów sześciennych wody. Kazachstan, dziewiąty pod względem powierzchni kraj na świecie, nie jest samowystarczalny, jeśli chodzi o zasoby wodne. Zaledwie 2,8 proc. jego terytorium stanowią zbiorniki i cieki wodne, podczas gdy dwie trzecie stanowią ziemie jałowe - stepy i półpustynie. Znaczna część zasobów wodnych pochodzi z sąsiednich krajów, co sprawia, że wykorzystanie rzek transgranicznych jest dla Kazachstanu kwestią kluczową. Szacuje się, że do 2030 r. ilość słodkiej wody w kraju może zmniejszyć się pięciokrotnie.
Zasoby wodne w Azji Środkowej mają głównie charakter transgraniczny. Znaczna część wody spływa z gór Kirgistanu, Tadżykistanu i Afganistanu, a następnie przepływa przez dwie największe rzeki regionu - Syr-darię i Amu-darię. Ta pierwsza wpływa do coraz bardziej wysychającego Jeziora Aralskiego, druga wpływała do niego jeszcze w latach 60. ubiegłego stulecia, lecz obecnie kończy swój bieg w kanałach nawadniających pola Uzbekistanu. Kanały te nie są szczytem techniki irygacyjnej i większość wody jest tracona.
Woda odgrywa kluczową rolę w gospodarkach pięciu krajów Azji Środkowej. W Kirgistanie i Tadżykistanie, państwach, których ogromną większość powierzchni stanowią góry, energia pochodząca z wody odpowiada za większość zasobów energetycznych, jest także towarem eksportowym. W krajach położonych w dolnym biegu rzek, Uzbekistanie i Turkmenistanie, woda spływająca z gór Tadżykistanu i Kirgistanu służy do nawadniania pól bawełny, stanowiących kluczowy towar eksportowy tych państw. Uzbekistan i Turkmenistan są bardzo uzależnione od wody pochodzącej z krajów sąsiednich, co w niedalekiej przeszłości często prowadziło do konfliktów dyplomatycznych pomiędzy tymi krajami.
ONZ wskazało, gdzie brakuje wody
Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) stwierdziła, że kraje Azji Środkowej znajdują się w pierwszej dziesiątce liderów zużycia wody na świecie. Rolnictwo w krajach Azji Środkowej zużywa prawie trzy razy więcej wody na jednostkę produkcji niż w krajach rozwiniętych. Jest to spowodowane w dużej mierze ogromnymi stratami wody, która dosłownie wsiąka w ziemię w kanałach zbudowanych za czasów sowieckich dla nawadniania pól bawełny w ramach projektu zawracania biegu Amu-darii i Syr-darii, co doprowadziło do wysychania Jeziora Aralskiego i największej katastrofy ekologicznej w Azji Środkowej. Przez 60 lat jezioro to, niegdyś czwarte co do wielkości słone jezioro świata, straciło 90 proc. objętości.
Fot. Pixabay/Baudolino
Tomasz Wypych
Inne tematy w dziale Polityka