Znał ich każdy amator gier komputerowych i konsolowych - Endor AG spółka matka firmy Fanatec złożyła wniosek do niemieckiego sądu o ogłoszenie niewypłacalności. To kolejne kłopoty niemieckiego przemysłu w ostatnim czasie.
Legendarna firma od kierownic i padów bankrutuje
Endor AG produkuje tzw. urządzenia peryferyjne do gier wyścigowych (m.in. kierownice, pedały, manetki do dedykowanych kokpitów i innych konfiguracji wyścigowych) oraz inne prostsze dodatki wspomagające. Jej urządzenia są kompatybilne ze światowymi markami komputerów i konsoli do gier.
"Rzeczpospolita" donosi, że spółka złożyła w niemieckim sądzie wniosek o ogłoszenie niewypłacalności. Firma Fanatec próbowała przejść restrukturyzację jednak negocjacje z Corsair, inwestorem strategicznym, który ogłosił plan zakupu obciążonego podmiotu, zakończyły się niepowodzeniem. Prawdopodobnie więc jesteśmy świadkami końca ery legendy gier wideo.
Zadłużenie Endor AG szło w setki milionów euro
Na jaw wyszły też dokładne liczby. Media podają, że zadłużenie Endor AG wynosi 70 milionów euro (ok. 302 mln zł) długu bankowego i 95 milionów euro (ok. 410 mln zł) całkowitych zobowiązań.
Przy sprzedaży rocznej na poziomie 100 milionów euro (ok. 432 mln zł), spółka matka – Endor AG – podjęła decyzję, że najlepszym rozwiązaniem w zaistniałej sytuacji będzie złożenie wniosku o upadłość. Wszak przy takich wynikach nie da się osiągnąć zysku.
"W ramach postępowania upadłościowego będziemy kontynuować restrukturyzację i pracować na pełnych obrotach, aby zreorganizować firmę. Jesteśmy przekonani, że wyjdziemy z tej sytuacji silniejsi i powrócimy na ścieżkę zrównoważonego, rentownego wzrostu" - powiedział prezes Endor AG Andres Ruff.
Prezes obwinia Fanatec o złe zarządzanie firmą, ale ma ciągle nadzieje, że znajdzie się inwestor, który przejmie zadłużonego giganta.
Niemiecki przemysł w tarapatach. Kolejne firmy bankrutują
29 lipca 2024 sąd w Esslingen (Niemcy) opublikował wniosek Recaro (producenta foteli do sportowych aut) dotyczący bankructwa. Słynny niemiecki producent, którego siedziba mieści się w Kirchheim unter Teck, przejdzie restrukturyzację, która zdecyduje o jego losach.
Niemiecki serwis branżowy Automobilwoche podaje, że decyzja Recaro była zaskoczeniem zarówno dla pracowników, jak i dla związku zawodowego IG Metall.
– Nie wiadomo, co to oznacza dla 215 pracowników Recaro Automotive GmbH w Kircheim. Oczekujemy, że wyczerpane zostaną wszystkie opcje mające na celu zabezpieczenie miejsc pracy i znalezienie zrównoważonego rozwiązania – mówią niemieckim mediom przedstawiciele IG Metall.
Więcej przeczytasz o tym tutaj:
Niemiecki przemysł motoryzacyjny przeżywa ostatnio ciężkie chwile. Wśród głównych powodów wymienia się m.in. wzrost kosztów energii i nakładanie kolejnych biurokratycznych regulacji.
MB
Fot. Niemiecki przemysł motoryzacyjny przeżywa ostatnio ciężkie chwile. Źródło: Pixabay.com / Zdjęcie ilustracyjne
Inne tematy w dziale Gospodarka