Karolina Naja, Anna Puławska, Adrianna Kąkol, Dominika Putto, czyli nasza żeńska drużyna kajakarek, miała znów pecha i skończyła na czwartym miejscu w wyścigu K-4 na 500 metrów kobiet. Komentujący Dariusz Szpakowski w emocjach wykrzyczał, że Polki mają brąz. Pomylił nasze zawodniczki z ekipą Węgierek.
Fatalna pomyłka Dariusza Szpakowskiego
- Będzie podium, będzie podium, wytrzymajcie! Jest brąz! - krzyczał rozemocjonowany Dariusz Szpakowski. Kiedy wyświetlono skróty krajów zwycięskich zawodniczek, wyraźnie zgasł głos komentatora: - Aj nie, oficjalnie Węgry. A więc czyżby się nie udało? - mówił.
Po raz piąty w ostatnim ćwierćwieczu na IO rzeczywiście się nie udało. Choć Polki nazywane są "Atomówkami", były już mistrzyniami i wicemistrzyniami świata, to olimpijski medal udało im się zdobyć tylko raz - brązowy w Tokio.
Polskie kajakarki tuż za podium
I chociaż Szpakowski stwierdził "Mamy to!", to nasza kajakarska czwórka Karolina Naja, Anna Puławska, Adrianna Kąkol, Dominika Putto kończy zmagania w Paryżu na czwartej pozycji. Do medalu zabrakło 24 setnych sekundy. Złoto "wywiosłowały" Nowozelandki, srebro Niemki, a brąz Węgierki.
Natomiast Szpakowski za tę pomyłkę odsyłany jest przez internautów na emeryturę. Wypominają mu także to, że jako jeden z niewielu nie podpisał listu dziennikarzy w obronie Przemysława Babiarza, gdy ten został zawieszony. Dostało się także Jarosławowi Idziemu, który jako drugi komentator, nie skorygował błędu Dariusza Szpakowskiego.
ja
Na zdjęciu polskie kajakarki w składzie: Karolina Naja, Anna Puławska, Adrianna Kąkol i Dominika Putto, fot. PAP/Adam Warżawa
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Sport