Częstochowska policja wytypowała i zatrzymała 74-letnią kobietę, która miała pomagać w ukrywaniu się Jackowi Jaworkowi. To krewna denata, którego ciało znaleziono pod koniec lipca z raną postrzałową głowy.
Współpracowała z Jaworkiem
- Została zatrzymana osoba podejrzana o pomocnictwo przestępcy ściganemu europejskim nakazem aresztowania. Wstępne ustalenia śledczych wskazują, że zatrzymana kobieta udzieliła schronienia Jackowi J. ukrywającemu się przed organami ścigania – poinformowała media kom. Sabina Chyra-Giereś z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Zatrzymana usłyszała prokuratorskie zarzuty. Kobieta miała pomagać Jaworkowi tuż przed śmiercią. Na trop jej nieruchomości wpadli funkcjonariusze policji, odkrywając w trakcie przeszukania rzeczy wskazujące na to, że poszukiwany tam przebywał tuż przed swoją śmiercią. Nie wiadomo jednak, jak długo zatrzymana pomagała krewnemu.
Według ustaleń śledczych Jacek Jaworek w nocy 10 lipca 2021 r. w Borowcach zastrzelił swojego brata, bratową oraz 17-letniego bratanka. Przeżył jedynie 13-letni wówczas syn małżeństwa, który ukrył się, a następnie uciekł z rodzinnego domu, w którym doszło do potrójnego zabójstwa. Przez trzy lata był nieuchwytny, mimo listu gończego i współpracy z międzynarodowymi służbami. Internauci wymyślili nawet, że Jaworek bawi się w "chowanego" z polskimi organami ścigania.
Śmierć Jaworka po trzech latach od zbrodni w Borowcach
Zwłoki Jacka Jaworka z raną postrzałową głowy znaleziono 19 lipca 2024 r. w Dąbrowie Zielonej. To około kilometra od cmentarza, na którym pochowano ofiary zbrodni sprzed ponad trzech lat, a także około pięciu kilometrów od miejscowości Borowce, w której jej dokonano. Przed śmiercią miał odwiedzić grób swoich ofiar i zapalić świeczkę. Śledczy sprawdzają, czy ktoś nakłonił lub pomógł w inny sposób Jaworkowi w dokonaniu samobójstwa.
GW
Inne tematy w dziale Społeczeństwo
