We wtorkowym wpisie na Facebooku były premier Mateusz Morawiecki przedstawił raport na temat nadchodzących podwyżek. „Nadchodzą ciężkie czasy dla naszych portfeli. A rząd? Niezbyt się tym przejmuje i nie przepracowuje” - skrytykował rządzących Morawiecki. Przedstawił też kalkulator, który pozwoli ocenić skalę nadchodzących podwyżek.
Morawiecki punktuje rząd za drożyznę. "Zapnijcie pasy"
Były premier w rządzie Zjednoczonej Prawicy, Mateusz Morawiecki, przedstawił raport „Analiza wpływu ETS2 na koszty życia Polaków”, przygotowany przez Wandę Buk (adwokat i manager z doświadczeniem w sektorach regulowanych) i Marcina Izdebskiego (ekspert Fundacji Republikańskiej specjalizujący się w tematyce energetycznej i gospodarczej).
Raport i kalkulator dotyczący nowego europejskiego systemu opłat za emisję CO2
We wstępie do raportu czytamy, że 1 stycznia 2027 rusza nowy europejski system opłat za emisję CO2. Wzrosną koszty ogrzewania domu, podgrzewania wody i gotowania posiłków. Droższe będzie także tankowanie aut.
„Poniżej udostępniamy kalkulator, który pomoże Ci obliczyć przybliżony wpływ nowych regulacji dla Twojego budżetu domowego oraz raport, w którym prezentujemy analizę skutków przyjętych regulacji wraz z propozycjami na ich ograniczenie” - podają autorzy raportu i twórcy kalkulatora.
„Sprawdź o ile więcej zapłacisz za ogrzewanie i transport od 2027 r.”.
"Rachunki za ogrzewanie, paliwo, a nawet ciepłą wodę gwałtownie wzrosną"
We wpisie na FB Mateusz Morawiecki dodaje:
„Myślicie, że teraz jest drogo? Zapnijcie pasy, bo nadchodzą ciężkie czasy dla naszych portfeli. A rząd? Niezbyt się tym przejmuje i nie przepracowuje. Cóż, przykład idzie z góry.
Rządzący przygotowują się do wdrożenia systemu opłat ETS2, który wejdzie w życie 1 stycznia 2027 roku. Co to oznacza dla przeciętnej polskiej rodziny? Rachunki za ogrzewanie, paliwo, a nawet ciepłą wodę gwałtownie wzrosną”.
Salon24.pl podał w poniedziałek, że resort infrastruktury pracuje nad nowelizacją ustawy o zaopatrzeniu w wodę: pierwszy metr sześcienny ma być za 1 zł, dwa kolejne w niższej cenie, a za czwarty i następne trzeba będzie zapłacić więcej - poinformował w poniedziałek wiceminister infrastruktury Przemysław Koperski. Dodał, że „opłaty za wodę mają być skonstruowane tak, by zachęcać do jej oszczędzania”. Jeszcze niedawno minister infrastruktury Dariusz Klimczak (PSL) zapewniał, że „Polaków nie czekają żadne podwyżki wody”.
KW
Źródło zdjęcia: "Rachunki za ogrzewanie, paliwo, a nawet ciepłą wodę gwałtownie wzrosną". Fot. PAP/Darek Delmanowicz
Inne tematy w dziale Gospodarka
