fot. PAP/Adam Warżawa
fot. PAP/Adam Warżawa

Klątwa zdjęta. Polscy siatkarze w półfinale igrzysk olimpijskich

Redakcja Redakcja Igrzyska Olimpijskie Paryż 2024 Obserwuj temat Obserwuj notkę 36
Polscy siatkarze pokonali Słowenię 3:1 (25:20, 24:26, 25:19, 25:20) w ćwierćfinałowym meczu turnieju olimpijskiego i awansowali do półfinału. O medal powalczą ze zwycięzcą spotkania Brazylia - Stany Zjednoczone. Naszym zawodnikom kibicowała Iga Świątek. Ona i "gang łysego" stanęli do wspólnej fotografii.

Klątwa igrzysk przełamana!

Na ostatnich pięciu igrzyskach olimpijskich polscy siatkarze kończyli zawody w ćwierćfinale. Mówiono nawet o klątwie. W tym roku udało się ją przełamać. Mecz ze Słowenią był pełen dramaturgii i zwrotów akcji, ale to ostatecznie podopieczni Nikoli Grbicia wygrali 3:1 i po 44 latach trafili do najlepszej czwórki turnieju.

Na meczu była Iga Świątek. Nasza brązowa medalistka IO w Paryżu mocno kibicowała drużynie drużynie, w towarzystwie dwukrotnej mistrzyni Europy Magdaleny Śliwy, a potem stanęła z nimi do wspólnego zdjęcia.

Polacy walczyli jak lwy

Polacy pokazali zupełnie inne oblicze niż dwa dni wcześniej w ostatnim pojedynku grupowym z Włochami. Widać było przede wszystkim pewność siebie w ataku i na zagrywce. Biało-czerwoni nie wstrzymywali ręki, a do tego popisywali się fantastycznymi obronami. Szybko uzyskali kilkupunktową przewagę, która byłaby bardziej okazała, gdyby nie zepsute zagrywki. Z drugiej strony rywale również mylili się w polu serwisowym.

Podopieczni Nikoli Grbicia mieli pełną kontrolę nad meczem. Marcin Janusz korzystał z miarę dobrego przyjęcia i świetnie rozdzielał piłki oszukując blok przeciwnika. W pierwszym secie Słoweńcy nie zanotowali ani jednego punktowego bloku. Po asie serwisowym Janusza było już 19:13 i wówczas polskim siatkarzom przytrafił się krótki moment słabszej gry. Słowenia zmniejszyła straty do dwóch "oczek" (21:19), ale ważne piłki skończył Wilfredo Leon.

Druga partia była już bardziej zacięta i wyrównana. Oba zespoły imponowały skutecznością, mimo słabszego przyjęcia zagrywki. Na tablicy najczęściej widniał wynik remisowy, a żadnej z drużyn nie udało się uzyskać przewagi większej niż dwa punkty. Po atakach Leona i Jakuba Kochanowskiego było 17:15 dla Polski, lecz po chwili do głosu doszli Słoweńcy, a Grbic musiał poprosić o pierwszą przerwę.

Słoweńcy nie odpuszczali naszym

W końcówce Bartosz Kurek był nie do zatrzymania w ataku i wydawało się, że zwycięstwo jest na wyciągnięcie ręki. Polacy nie wykorzystali setbola, a potem trzy akcje wygrali rywale i wyrównali stan spotkania.

Nieco pechowo przegrany set tylko jeszcze dodatkowo zmotywował Polaków, którzy trzecią odsłonę rozpoczęli od mocnego uderzenia. Po atakach Leona rywale byli wręcz bezradni, a potem pochodzący z Kuby przyjmujący posłał z rzędu trzy asy i biało-czerwoni wygrywali 10:3. Zagrywka okazała się kluczem do zwycięstwa w tej partii, bowiem serwisy Janusza i Fornala także przyniosły punkty.

Słoweńcy obronili trzy setbole – rezerwowy Rok Mozic popisał się skutecznymi atakami, ale zaliczka biało-czerwonych była zbyt duża, by mogło się coś jeszcze wydarzyć w tej partii. Decydujące trafienie zadał Jakub Kochanowski.

Podopieczni Gheorghe Cretu nie dawali za wygraną, ale to mistrzowie Europy posiadali inicjatywę. Kurek, który przez trzy sety nie mógł wstrzelić się zagrywką, w końcu zaserwował asa i był pewnym punktem w ofensywie. Zanosiło się na kolejne gładkie zwycięstwo, ale Słoweńcy zdobyli cztery punkty z rzędu i doprowadzili do remisu 18:18.

Atakujący Słowenii Toncek Stern pomylił się na zagrywce, zepsuł atak, a Kochanowski zanotował asa i było już 22:18 dla Polaków. Niestety, w końcówce po jednej z akcji urazu stawu skokowego doznał Mateusz Bieniek i kulejąc opuścił parkiet. Ta przykra sytuacja nie wpłynęła już na wynik, bowiem siatkarze z Bałkanów pogubili się w końcówce i popełnili mnóstwo błędów w ataku.

Podopieczni Grbicia rywala półfinałowego poznają w poniedziałek późnym wieczorem – będzie nim zwycięzca spotkania Brazylia – Stany Zjednoczone (początek, godz. 21). W innych ćwierćfinałach Włochy zmierzą się z Japonią (13), a Francja z Niemcami (17)

fot. Polacy (od lewej): Mateusz Bieniek, Jakub Kochanowski, Bartosz Kurek i Wilfredo Leon, cieszą się podczas meczu ćwierćfinałowego turnieju siatkarzy ze Słowenią, PAP/Adam Warżawa

Czytaj także:

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj36 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (36)

Inne tematy w dziale Sport