Julia Szeremeta osiągnęła życiowy sukces na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu, przełamując "klątwę" polskiego boksu - ponad 30 lat bez medalu. Okazuje się, że 20-latka startowała kilka miesięcy temu w wyborach samorządowych z listy Konfederacji.
Pierwszy medal w boksie od 32 lat
Młodziutka pięściarka jest już pewna co najmniej brązowego medalu olimpijskiego. Na tak wielki sukces w polskim boksie wyczekiwano od 1992 roku, kiedy brąz w Barcelonie wywalczył Wojciech Bartnik. W niedzielę w ćwierćfinale kategorii 57 kg Julia Szeremeta pokonała jednogłośnie na punkty Portorykankę Ashleyann Lozadę Mottę i ma już zagwarantowane miejsce na podium.
- Nie zatrzymuję się, chcę złota. W walce była pełna kontrola. Świetnie się bawiłam, super atmosfera na trybunach. Było pełno kibiców z Polski, więc się bardzo cieszyłam. Ring to mój świat i tam się świetnie bawię - powiedziała Szeremeta w krótkiej rozmowie z dziennikarzami. W środę w półfinale zmierzy się z Filipinką Nesthy Petecio. Oprócz świetnej formy sportowej, o Szeremecie zaczęło się mówić też w innym kontekście. A to za sprawą wpisu jednego z liderów Konfederacji, Sławomira Mentzena.
Konfederacja dumna z Szeremety
- Brawo Julia Szeremeta! Nasza medalistka olimpijska - napisał poseł na Sejm.
- Nasz Olimpijka, Julka Szeremeta w Paryżu powalczy o medal, a w niedzielę 7.04 walczy o Bogatą Lubelszczyznę!
To prawda. Szeremeta próbowała swoich sił w polityce - startowała z listy Konfederacji w wyborach samorządowych. Przypadł jej okręg nr 4 obejmujący Chełm i powiaty chełmski, łęczyński, krasnostawski, świdnicki, włodawski na Lubelszczyźnie. Jednak sportsmenka otrzymała 1409 głosów - tylko 1 proc. - i nie uzyskała mandatu.
W półfinale Igrzysk Olimpijskich w Paryżu polska pięściarka zmierzy się z Filipinką Nesthy Petecio. Walka odbędzie się w środę 7 sierpnia o godz. 21:46.
Fot. Julia Szeremeta po wygranym ćwierćfinale/PAP
GW
Inne tematy w dziale Sport