Szklaneczka wina dla zdrowia to szkodliwy mit, nie mający nic wspólnego z rzeczywistością. Naukowcy mówią, że twierdzenie, iż umiarkowane picie jest zdrowe i wydłuża życie, to wynik źle przeprowadzonych badań. I dodają: alkohol stwarza wyłącznie zagrożenia.
Mała dawka alkoholu wspiera zdrowie? To mit!
Chyba większość ludzi przynajmniej raz usłyszała, że umiarkowana picie alkoholu wspiera zdrowie. Ale to tylko szkodliwy mit - twierdzą naukowcy z kanadyjskiego University of Victoria.
- Przemawiające za tym twierdzeniem badania skupiały się głównie na starszych osobach i nie brały pod uwagę związanych z piciem nawyków działających przez całe życie. Osoby pijące w umiarkowany sposób porównywane były do abstynentów i osób pijących okazyjnie - grup obejmujących niektórych starszych ludzi, którzy rzucili alkohol lub ograniczyli jego spożycie ze względu na różne problemy zdrowotne. W takim porównaniu osoby utrzymujące picie wyglądały na dużo zdrowsze - wyjaśnia dr Tim Stockwell, autor publikacji, która ukazała się na łamach „Journal of Studies on Alcohol and Drugs" .
Przeanalizowana sto badań - prozdrowotne działanie alkoholu to mit
Ekspert i jego zespół przeanalizował ponad sto badań, w których przez dłuższy czas uczestników obserwowano i sprawdzano wpływ alkoholu na długość życia. Po podsumowaniu wszystkich danych wyniki faktycznie pozwalały sądzić, że lekkie i umiarkowane picie średnio o 14 proc. zmniejszało ryzyko śmierci w uwzględnionych okresach.
Wiele się jednak zmieniło, kiedy naukowcy wniknęli w te badania głębiej. Wybrane badania, te wyższej jakości, uwzględniały młodsze osoby i wykluczały te, które wcześniej spożywały alkohol, natomiast osoby pijące okazyjnie nie były w tych badaniach nazywane abstynentami. Na związek umiarkowanego picia z dłuższym życiem wskazywały prace uznane przez autorów analizy za gorszej jakości.
- Korzyści zdrowotne widać, kiedy spojrzy się na najsłabsze badanie - mówi dr Tim Stockwel.
Naukowcy: Nie ma bezpiecznego poziomu picia
Naukowcy przypominają, że pogląd, że umiarkowane picie prowadzi do dłuższego, zdrowszego życia, sięga dekad wstecz. Na przykład wskazują na tzw. francuski paradoks – ideę spopularyzowaną w latach 90., mówiącą, że czerwone wino przyczynia się do tego, że Francuzi cieszą się stosunkowo niskimi wskaźnikami chorób serca, mimo bogatej w tłuszcze diety. W rzeczywistości, jak stwierdzają badacze, umiarkowane picie prawdopodobnie nie wydłuża życia ludzi – a wręcz przeciwnie, niesie ze sobą pewne potencjalne zagrożenia dla zdrowia, w tym zwiększone ryzyko niektórych nowotworów.
- Po prostu nie ma całkowicie bezpiecznego' poziomu picia - podkreśla dr Tim Stockwel.
Przeciętny Polak wypija 2,5 butelki wina tygodniowo
Na jednego mieszkańca Polski rocznie przypada średnio 11,7 litra czystego alkoholu. To mniej więcej 2,4 butelki wina lub 4,5 litra piwa tygodniowo na osobę w wieku 15 lat i więcej. Mężczyźni wypijają ok. 18 litrów czystego spirytusu rocznie, a kobiety - 5,6 litra. W ciągu ostatnich dwóch lat 24 r. wydatki Polaków na alkohol wzrosły o 27 proc. W pierwszej połowie 2022 r. jednorazowo na napoje wyskokowe przeznaczaliśmy ok. 11,94 zł, rok później suma ta wynosiła ok. 14,74 zł, wzrost o 24 proc. W tym roku to już 15,16 zł, czyli 27 proc. niż 2022 roku.
Wprawdzie nad Wisłą na alkohol wydajemy coraz więcej, ale jednocześnie kupujemy mniejsze ilości. Jednorazowo w koszyku mają mniej niż dotychczas butelek wódki, whisky oraz wina. Z tego trendu wyłamuje się piwo, którego spożycie wciąż rośnie: średnia liczba butelek na jednym paragonie w 2022 r. wynosiła 3,1, natomiast w 2024 r. wartość ta wzrosła do 3,5 szt.
Tomasz Wypych
Źródło zdjęcia: Mała dawka alkoholu wspiera zdrowie? To mit! Fot. Pixabay
Inne tematy w dziale Rozmaitości