Państwowa Komisja Wyborcza do 29 sierpnia odroczyła posiedzenie ws. sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS z wyborów parlamentarnych - poinformował szef PKW Sylwester Marciniak.
PKW odroczyła posiedzenie ws. sprawozdania PiS z wyborów parlamentarnych
W środę Państwowa Komisja Wyborcza powróciła do rozpatrywania sprawozdań finansowych komitetów wyborczych z wyborów parlamentarnych. PKW może przyjąć sprawozdanie finansowe bez zastrzeżeń, ze wskazaniem uchybień albo je odrzucić. W debacie publicznej szczególnie dużo uwagi poświęca się sprawozdaniu PiS, który ze względu na nieprawidłowości w finansowaniu kampanii może stracić nawet 75 proc. z blisko 26-milionowej subwencji.
Szef PKW poinformował, że w sprawie sprawozdania PiS Komisja zdecydowała o odroczeniu posiedzenia do 29 sierpnia.
– Zwracamy się do dwóch organów państwa: do Rządowego Centrum Legislacyjnego i do NASK - chodzi o wyjaśnienie wątpliwości, które wynikają z pism, które wpłynęły w ostatnim czasie do PKW. Po otrzymaniu odpowiedzi z tych dwóch instytucji, wówczas pełnomocnik finansowy tego komitetu (PiS) będzie miał możliwość zajęcia stanowiska – powiedział Marciniak.
Kontrowersje wokół finansów Prawa i Sprawiedliwości
PKW miała podjąć decyzję ws. sprawozdań z wyborów parlamentarnych 11 lipca, jednak posiedzenie odroczono. Kontrowersje budziły finanse Prawa i Sprawiedliwości. Przedstawiciele rządu oczekiwali odrzucenia sprawozdania tego komitetu i podnosili publicznie zastrzeżenia dotyczące wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości, wykorzystania mienia publicznego, finansowania spotów czy przyjęcia niedozwolonej korzyści majątkowej.
Szef KPRM Jan Grabiec powiedział w poniedziałek, że PKW otrzymała obszerny i udokumentowany materiał dotyczący nieprawidłowości w finansowaniu kampanii wyborczej przez PiS. Jak stwierdził, gdyby członkowie PKW się z nim zapoznali i byli bezstronni, na pewno byliby przekonani, że jest to sprawa ewidentna.
Kaczyński: Posiedzenie PKW "dniem próby" dla polskiej demokracji
Prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił, że posiedzenie PKW będzie "dniem próby" dla polskiej demokracji. Jego zdaniem ewentualne decyzja o odebraniu subwencji PiS byłaby dowodem na to, że "demokracji już w Polsce nie będzie". Zdaniem Kaczyńskiego nie ma żadnych podstaw do odrzucenia sprawozdania komitetu PiS, natomiast - jak ocenił - jest "wola polityczna wynikająca z poczucia słabości obecnej koalicji".
Konsekwencją odrzucenia sprawozdania finansowego komitetu wyborczego może być strata do 75 proc. dotacji podmiotowej, którą partia otrzymuje w związku ze zdobytymi mandatami (tzw. zwrot za kampanię) oraz subwencji, którą partia otrzymuje z budżetu państwa na działalność statutową, jeśli w wyborach parlamentarnych zdobyła co najmniej 3 proc. głosów. Pomniejszenie - podobnie, jak w przypadku dotacji - nie może jednak przekraczać 75 proc. wysokości subwencji.
Ewentualne odrzucenie sprawozdania finansowego komitetu PiS oznacza odebranie partii Jarosława Kaczyńskiego nawet 75 proc. z blisko 26-milionowej rocznej subwencji (zgodnie z wyliczeniami PKW przewidywana roczna subwencja dla PiS wynosi 25 mln 933 tys. 375 zł).
ja/KW
Zdjęcie ilustracyjne przedstawiające członków PKW, fot. PAP/Marcin Obara
Inne tematy w dziale Polityka