Inflacja w lipcu wyniosła 4,2 proc. - podał GUS. To dużo więcej niż w czerwcu, gdy według GUS wyniosła 2,6 proc. Z kolei inflacja bazowa, liczona po wyłączeniu cen żywności i energii, według wyliczeń NBP w czerwcu br. wyniosła 3,6 proc. w ujęciu rocznym.
Decyzja rządu o odmrożeniu tarcz przyczyną wyższej inflacji
Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w lipcu 2024 r. wzrosły rdr o 4,2 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosły o 1,4 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny. Jak wynika z tabeli, najbardziej wzrosły ceny nośników energii. Tempo wzrostu cen przyspieszyło bowiem ze względu na decyzję rządu o odmrożeniu cen energii, jakie nastąpiło od 1 lipca.
Odmrożenie taryf energetycznych dla gospodarstw domowych podbiło inflację dokładnie o 1,4 pkt. proc. (wzrost rachunków za prąd i gaz średnio o 20 proc.). Podwyżki cen za wodę i usługi kanalizacyjne podbiły zapewne inflację bazową o ok. 0,1 pkt. proc. Natomiast ceny żywności spadły o 0,5 proc., co oznacza, że zakończył się okres przełożenia wyższego VAT-u.
"Za cały wzrost odpowiadało głównie wycofanie większości działań w ramach tzw. tarczy energetycznej" - potwierdzają analitycy Banku ING.
Niewesołe prognozy dotyczące inflacji
- Do końca roku inflacja będzie pozostawać w przedziale 4,5-5 proc. Pytanie, co zdarzy się z cenami energii w roku przyszłym, bo przecież nadal mamy pewne działania osłonowe, jak choćby cena maksymalna energii dla gospodarstw domowych, ustalona na poziomie 500 zł za MWh. Tymczasem taryfa zatwierdzona przez URE jest wyższa. Do tego jeszcze dochodzi zawieszona obecnie opłata mocowa. Jeśli nie będzie działań osłonowych na początku roku, to znowu możemy mieć do czynienia ze wzrostem cen energii i kolejnym skokowym wzrostem inflacji – komentuje ekonomista ING BSK Adam Antoniak.
Nasza prognoza na grudzień 2024 to około 4,5 proc. - przewidują analitycy Banku Pekao.
- W kolejnych miesiącach inflacja będzie rosła, ale będziemy się poruszać w przedziale między 4 proc. a 4,5 proc. Na koniec roku inflacja według naszych prognoz wyniesie 4,5 proc. Zaś z początkiem 2025 r. zakładamy dalszy skokowy wzrost inflacji (do 6 proc.) m.in. ze względu na dalsze odmrażanie taryf energetycznych – prognozuje ekonomista Banku Pekao Kamil Łuczkowski.
"Inflacja przyspiesza z 2,6 do 4,2% r/r, najwyższego poziomu w 2024 r. Dynamika CPI po 5 mies. wychodzi poza dopuszczalne pasmo odchyleń od celu NBP" - odnotował Bartosz Sawicki z cinkciarz.pl.
ja
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Gospodarka