Polski Związek Działkowców jest zaniepokojony nowelizacją przepisów, która zakłada, że jeśli teren ogrodów w planie zagospodarowania ma inne przeznaczenie niż zieleń działkowa, to otwarta staje się możliwość likwidacji tego ogrodu. Posiadacze takich terenów będą mogli zapobiec likwidacji działki, ale będą mieli na to niewiele czasu.
Nowelizacja przepisów o planie zagospodarowania
Portal Samorządowy przypomina, że poprzedni rząd przeforsował nowelizację ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.
Ustawa wprowadza nowe narzędzie planistyczne dla całej gminy – tzw. plan ogólny. Będzie to akt prawa miejscowego, z którym zgodność będą musiały zachować zarówno plany miejscowe, jak i decyzje o warunkach zabudowy. Ma to uprościć, przyspieszyć i ujednolicić procedury dotyczące planowania przestrzennego w gminach. Samorządy na uchwalenie planów ogólnych mają czas do końca 2025 roku.
Ustawa ta była wspierana m.in. przez urbanistów, którzy narzekali, że wiele samorządów szła dotychczas na łatwiznę i zastępowała plany zagospodarowania tzw. warunkami zabudowy.
Rodzinne Ogrody Działowe zagrożone?
Sęk w tym, że nowelizacja ustawy wprowadza rozwiązania, które mogą uderzyć w posiadaczy Rodzinnych Ogrodów Działkowych. Wszystko dlatego, że plany ogólne gmin zakładają m.in. wprowadzenie tzw. stref planistycznych. Nowe prawo wprowadza możliwość stworzenia trzynastu rodzajów takich stref, tymczasem ogródki działkowe zostały wyszczególnione jedynie w trzech z nich.
Polski Związek Działkowców alarmuje w opublikowanym oświadczeniu, że „czyni to realnym zagrożenie, że wobec znacznej części ROD, już na wstępnym etapie tworzenia dokumentów planistycznych, zapadną decyzje otwierające możliwość ich likwidacji".
Działkowcy będą mieli trzy tygodnie na zablokowanie zmian
Zmiana prawa nie oznacza automatycznej likwidacji tych ogrodów działkowych, które zostały wyznaczone pod zabudowę lub inne cele. Posiadacze ogródków będą mogli zgłosić wniosek do planów ogólnych, który wyłączy dany teren z planów zabudowy.
Sęk w tym, że z powodu tempa wprowadzania zmian działkowcy będą mieli tylko trzy tygodnie na wprowadzenie wspomnianego wątku.
- W wielu przypadkach, w których gminy już rozpoczęły prace nad tymi dokumentami, działkowcy mieli poważne problemy, żeby zdążyć i złożyć stosowne wnioski. My oczywiście staramy się organizować działkowców. Rozpoczęliśmy kampanię społeczną uświadamiającą działkowców, że takie wnioski muszą złożyć i mamy nadzieję, że ten proces będzie się odbywał coraz sprawniej. Dobrym przykładem jest Łódź, gdzie działkowcy zgłosili około 20 000 wniosków do planu ogólnego miasta. Bo obowiązek złożenia takiego wniosku spoczywa nie tylko na zarządcach ROD, ale też na właścicielach - powiedział w rozmowie z portalem Bartłomiej Piech, radca prawny PZD.
Co zrobić, żeby uratować własną działkę?
Wzór wniosku można pobrać z oficjalnej strony Polskiego Związku Działkowców. Trzeba go w całości wypełnić i wpisać numer działki geodezyjnej (dostępny jest w Państwowej Ewidencji Gruntów i Budynków, można go również znaleźć na stronie geoportal.gov.pl – wystarczy wpisać w wyszukiwarkę nazwę miejscowości i ulicy). Całość dokumentów trzeba złożyć do urzędu gminy lub dzielnicy.
MB
na zdjęciu: osoba podpisująca dokument, zdjęcie ilustracyjne. fot. Kampus Production, CC0
Inne tematy w dziale Gospodarka