fot. gov.tr
fot. gov.tr

Turcja i Izrael na wojennej ścieżce. Erdogan ryzykuje wyrzuceniem z NATO

Redakcja Redakcja Świat Obserwuj temat Obserwuj notkę 70
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan zasugerował, że Ankara może rozważyć atak na Izrael w celu wsparcia Palestyńczyków. Gdyby tak się rzeczywiście stało, Turcja, jako członek NATO, zostałaby wydalona z sojuszu.

Erdogan grozi Izraelowi inwazją

- Musimy być bardzo silni, aby Izrael nie mógł postępować tak niedorzecznie wobec Palestyńczyków. Tak jak wkroczyliśmy do Karabachu, tak jak weszliśmy do Libii, możemy zrobić im to samo. Nie byłoby powodu, aby tego nie robić (...) To nie jest poza naszym zasięgiem, musimy tylko być silni, by podjąć te kroki - powiedział Erdogan podczas spotkania swojej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP). - Kto może zagwarantować, że ci, którzy dziś niszczą Gazę, jutro nie zwrócą uwagi na Anatolię? – dodał turecki przywódca.

Turecki prezydent nie rozwinął dalej swojej wypowiedzi. Jego słowa padły podczas części przemówienia chwalącej rozwój tureckiego przemysłu obronnego.


Dyplomacja obu krajów szoruje po dnie

Jeszcze dalej poszło tureckie MSZ. Jak podają media w Izraelu, w oficjalnym oświadczeniu padły słowa o ludobójstwie. "Tak jak nadszedł koniec ludobójczego Hitlera, tak samo będzie końcem ludobójczego Netanjahu" – oświadczyło tureckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, cytowane przez państwową agencję informacyjną Anadolu.

"Tak jak ludobójczy naziści zostali pociągnięci do odpowiedzialności, tak ci, którzy dążą do zniszczenia Palestyńczyków, również zostaną pociągnięci do odpowiedzialności" – czytamy dalej w oświadczeniu. "Ludzkość stanie po stronie Palestyńczyków. Nie będziecie w stanie zniszczyć Palestyńczyków" - napisano.

Turecki minister spraw zagranicznych Hakan Fidan napisał na X, że "nasz prezydent stał się głosem sumienia ludzkości". Ci, którzy starają się uciszyć ten sprawiedliwy głos, zwłaszcza międzynarodowe kręgi syjonistyczne, w tym Izrael, są w stanie wielkiej paniki" – napisał. "Historia skończyła się w ten sam sposób dla wszystkich ludobójczych sprawców i ich zwolenników" - dodał.

Erdogan jest od początku wojny w Strefie Gazy jednym z najgłośniejszych krytyków Izraela na arenie międzynarodowej.

"Erdogan idzie w ślady Saddama Husajna i grozi atakiem na Izrael. Powinien po prostu pamiętać, co się wówczas wydarzyło i jak to się skończyło" - napisał w mediach społecznościowych w odpowiedzi na oświadczenie prezydenta Turcji szef izraelskiej dyplomacji Israel Kac. Przypominamy, reżim Husajna w Iraku został obalony po inwazji USA w 2003 roku. Dyktator został później stracony przez iracki sąd, po tym jak został schwytany i osądzony.


Turcja może zostać wyrzucona z NATO

Turcja odegrała bezpośrednią rolę w drugiej wojnie o Karabach między Armenią a Azerbejdżanem, któremu dostarczyła drony wojskowe. W wojnie domowej w Libii w 2020 r. pomogła uznanemu przez ONZ Rządowi Porozumienia Narodowego (GNA) w Trypolisie odeprzeć ofensywę wojsk watażki Chalify Haftara wspieranego przez najemników rosyjskich.

Stosunki Izraela i Turcji uległy gwałtownemu pogorszeniu po zaostrzenia konfliktu palestyńsko-izraelskiego na początku października 2023 roku. W odpowiedzi na oskarżenie Izraela o zbrodnie wojenne izraelskie MSZ odwołało z Ankary część swoich dyplomatów. Turcja wezwała do kraju na konsultacje swojego ambasadora w Tel-Awiwie.

Turcja jest członkiem NATO, a w 1987 r. Izrael został oficjalnie uznany za głównego sojusznika NATO. Jako członek NATO, w skład którego wchodzą m.in. USA, Kanada, Wielka Brytania, Niemcy i inni bliscy sojusznicy Izraela, Erdogan na pewno spotkałby się z ostrym sprzeciwem, gdyby próbował podjąć działania wojskowe w związku z wojną w Strefie Gazy. Turcji groziłoby nawet wyrzucenie z NATO.

ja

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj70 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (70)

Inne tematy w dziale Polityka