Nie milkną echa bulwersującej ceremonii otwarcia olimpiady. Przypomnijmy, że podczas jednego z przedstawień sparodiowano scenę z "Ostatniej Wieczerzy". Spawa stała się na tyle głośna, że Międzynarodowy Komitet Olimpijski wydał oświadczenie, w którym "ubolewa", że doszło do urażenia uczuć części kibiców.
Skandal na otwarciu olimpiady w Paryżu
Na otwarciu Igrzysk Olimpijskich we Francji nie zabrakło mocnych wątków światopoglądowych. W całej ceremonii nie brakowało występów osób ze środowiska LGBT. Jednak konserwatywnych widzów najbardziej zbulwersowało sparodiowanie sceny Ostatniej Wieczerzy Jezusa.
Miejsce zbawiciela zajęła puszysta kobieta z odkrytym dekoltem, a apostołów sparodiowały osoby o nieustalonej płci w wyzywających strojach i makijażach.
Spektakl wywołał oburzenie wśród katolików na całym świecie. Więcej przeczytasz o tym tutaj:
MKOl wydaje oświadczenie. "Chcieliśmy pokazać tolerancję"
Afera z kontrowersyjnym spektaklem zaczęła zataczać coraz szersze kręgi. Oburzeni byli m.in. najważniejsi duchowni we Francji i niektórzy politycy. Dlatego Międzynarodowy Komitet Olimpijski zdecydował się wystosować oficjalne oświadczenie.
"MKOl w sprawie skarg dotyczących wzmianki o »Ostatniej Wieczerzy« podczas ceremonii otwarcia: »Bez wątpienia nigdy nie mieliśmy zamiaru okazywać braku szacunku żadnej grupie religijnej. Wręcz przeciwnie, chcieliśmy pokazać tolerancję i wspólnotę. Jeśli ktoś poczuł się urażony, przepraszamy«" — czytamy w oświadczeniu, które opublikował Adam Parsons, korespondent "Sky News" w Europie.
MB
Fot. Igrzyska Olimpijskie w Paryżu. Źródło: PAP/EPA
Inne tematy w dziale Sport