Kolejny sygnalista Giertycha. Arkadiusz Cichocki o przypadku Tomasza Szmydta

Sędzia Arkadiusz Cichocki - kolejny sygnalista Romana Giertycha

Sędzia Arkadiusz Cichocki to były prezes Sądu Okręgowego w Gliwicach, jeden z bohaterów afery hejterskiej. To on w czasach rządów Zjednoczonej Prawicy dostarczał hejterce Emilii materiały do kompromitowania sędziów przeciwników ówczesnej władzy. Emilia to była żona byłego już sędziego Tomasza Szmydta, który uciekł na Białoruś i tam poprosił o azyl reżim Łukaszenki.

Cała trójka należała do zamkniętej grupy „Kasta”, która WhatsApp planowała akcje uderzające w część środowiska sędziowskiego.

„Wiele już rzeczy o PiS słyszałem, ale ta opowieść zmroziła mi krew w żyłach” - tak wczoraj na X zapowiadał Arkadiusza Cichockiego Roman Giertych.

Zobacz takżeSkarbówka może wejść nam na konto bez naszej wiedzy. Petru żąda zmian

Co zeznał sędzia Arkadiusz Cichocki przed zespołem Giertycha

Cichocki przed zespołem kierowanym przez Romana Giertycha opowiadał, jak poznał Tomasza Szmydta. Stało się tak w związku z kontaktami z panem wiceministrem Łukaszem Piebiakiem, którego uważał za promotora kariery byłego Szmydta.

Wspominał ścieżkę kariery Szmydta w neoKRS. - Tomasz Szmydt miał zostać szefem biura obsługi KRS - wyjaśniał.

Jak zeznał Cichocki, Piebiak interweniował w NSA, by Szmydt miał lepsze warunki finansowe. Ale ostatecznie został szefem biura prawnego.

Cichocki rekomendował byłemu szefowi KRS Leszkowi Mazurowi Szmydta: mówił, że „ma serce po prawej stronie”.

Z rozmów zakulisowych Cichocki wie, że w KRS były plany, by oddać jej w nadzór nad danymi osobowymi zbieranymi w sądach.

Cichocki mówił o pracy Szmydta w Wydziale II Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Tam badane są sprawy funkcjonariuszy służb mundurowych i wojskowych oraz skargi na decyzje szefa ABW o odmowie wydania poświadczenia bezpieczeństwa, a więc dostępu do materiałów tajnych.