Sejm w środę po południu przyjął dwie ustawy mające zreformować Trybunał Konstytucyjny - nową ustawę o TK i ustawę z przepisami wprowadzającymi zmiany. Obie ustawy trafią teraz do Senatu. Po głosowaniu premier Donald Tusk zwrócił się w rozmowie z dziennikarzami do prezydenta Andrzeja Dudy.
Większość Sejmu "za" nową ustawą o Trybunale Konstytucyjnym
Za nową ustawą o Trybunale Konstytucyjnym głosowało 242 posłów, przeciw było 202, nikt nie wstrzymał się od głosu. Z kolei przepisy wprowadzające nową ustawę o TK także poparło 242 posłów, przeciw było 200, również nikt nie wstrzymał się od głosu.
Obie ustawy dotyczące Trybunału Konstytucyjnego razem z przyjętą w marcu uchwałą Sejmu i propozycją zmiany konstytucji stanowią pakiet - prezentowanej jeszcze na początku marca przez szefa MS Adama Bodnara i polityków rządzącej koalicji - kompleksowej reformy TK.
Koalicja rządowa forsuje zmiany w TK. Co zakładają?
Według zamierzeń po wprowadzeniu reformy moc utraciłyby trzy ustawy obecnie odnoszące się do funkcjonowania Trybunału - o statusie sędziów TK, o organizacji i trybie postępowania przed TK oraz przepisy wprowadzające ustawę o organizacji i trybie postępowania przed TK. Jednocześnie - jak przewidziano - wydane w ostatnich latach wyroki TK w składzie z udziałem "osób nieuprawnionych do orzekania" są "nieważne i nie wywierają skutków".
Wcześniej w środowych głosowaniach Sejm nie poparł złożonych przez PiS wniosków o odrzucenie obu ustaw reformujących TK.
Do ustawy o TK posłowie przyjęli dwie poprawki klubu KO zarekomendowane w środę przed południem przez sejmową komisję sprawiedliwości i praw człowieka.
Jedna z tych poprawek przywraca pierwotny zapis, który była zawarty w tych przepisach w momencie składania propozycji w Sejmie, zgodnie z którym składy orzekające w sprawach dyscyplinarnych w Trybunale losuje się spośród sędziów TK i sędziów TK w stanie spoczynku. Druga z poprawek przywraca przywileje dla pracowników Kancelarii TK w przypadku ich przechodzenia do innych zawodów prawniczych.
Premier Tusk zwrócił się do prezydenta. "Ostatnia szansa"
Dziennikarze zapytali premiera w Sejmie, jak zamierza przekonać prezydenta do podpisania tych ustaw. "Są oczywiste powody, dla których pan prezydent powinien to podpisać, ktoś o tym mówił tutaj na sali sejmowej (...) pan prezydent ma jedną z ostatnich szans naprawienia swojej reputacji i reputacji urzędu prezydenckiego po tym, co robił przez lata z Trybunałem i z całym wymiarem sprawiedliwości w Polsce" - odpowiedział Tusk.
"W końcu to jest jego druga, ostatnia kadencja, to tych kilka miesięcy prezydent mógłby wykorzystać, żeby chociaż trochę naprawić to wszystko, co wspólnie z PiS-em psuł przez lata" - dodał szef rządu.
Dopytywany, dlaczego zależało mu na szybkim wprowadzeniu zmian w TK, Tusk odparł, że ma odwrotne wrażenie, jeśli chodzi o tempo prac. "Nie mam poczucia, że to było szybko. Wolałbym, żeby to było nawet szybciej" - zaznaczył.
MB
Fot. Premier Donald Tusk i wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. Źródło: PAP/Paweł Supernak
Inne tematy w dziale Polityka