Fot. Materiały producenta
Fot. Materiały producenta

Idealne auto na wakacje? Nowy Seat Arona spełnia wszystkie kryteria

Redakcja Redakcja Motoryzacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 0
Seat Arona cieszy oko, wygodnie zawiezie rodzinę na wakacje, a w wersji FR da taką radość jazdy, jaką trudno uświadczyć w innych crossoverach.

Crossovery zdobywają coraz większą popularność

Arona jest jednym z kilku w grupie Volkswagena przedstawicieli crossoverów, segmentu zdobywającego coraz większą popularność. Auto zbudowano na sprawdzonej i funkcjonalnej platformie VW MQB-A0. Powstają na niej również Skoda Fabia, Seat Ibiza, Volkswagen Polo, Volkswagen T-Cross i Taigo, Skoda Kamiq ale także Audi A1. Od czasu swojej premiery w 2017 roku Arona przeszła kilka udanych modernizacji, co sprawia, że nadal jest hitem sprzedażowym hiszpańskiej marki.

I trudno się dziwić jej popularności. Teoretycznie miał to być klasyczny crossover miejski, ale na szczęście konstruktorzy trochę zaszaleli i dzięki temu otrzymaliśmy samochód, który nie tylko świetnie radzi sobie w mieście, ale jest także pełnowartościowym autem rodzinnym na długie, wakacyjne wypady.

Duża to zasługa bardzo przemyślanemu rozplanowaniu wnętrza, bez zbędnych udziwnień, półek, półeczek i nikomu niepotrzebnych zakamarków, jakich wiele można spotkać w samochodach. I oczywiście wymiarom, które z jednej strony sprawiają, że samochód jest zwinny, zwrotny, na parkingu nie zajmuje dużo miejsca, a jednocześnie z powodzeniem zabiera na swój pokład rodzinę bagażami. Auto mierzy 4138 mm długości, 1780 mm szerokości oraz 1552 mm wysokości przy rozstawie osi 2566 mm. We wnętrzu jest dużo miejsca, także dla nieco większych pasażerów, również tych bardziej wysokich – w przednim i tylnym rzędzie nad głową mamy sporą przestrzeń, nie uderzamy się o sufit. Do tego dochodzi oferujący przyzwoite 400 litrów pojemności bagażnik jest nie tylko obszerny, ale również foremny, pozbawiony tak często „upychanych” do kufra przetłoczeń, pod którymi ukryto różnego rodzaju instalacje.


Seat Arona dobrze wygląda i świetnie się prowadzi

Arona nie tylko dobrze wygląda, ale również dobrze się prowadzi. Miejsce „pracy” kierowcy jest logicznie uporządkowane, podporządkowane jest funkcjonalności i bezpieczeństwu. Nie musimy się zastanawiać jak przełączyć świata, zmienić temperaturę i tempo pracy klimatyzacji albo ustawić radio. Wszystko znajduje się pod ręką, obsługa jest intuicyjna, nie odrywa uwagi kierowcy od prowadzenia samochodu. System multimedialny działa bez zarzutu wyświetlając informacje w sposób zrozumiały, widoczny (ekran nie odbija światła, nawet w bardzo słoneczne dni) i czytelny. Oczywiście nie zapomniano a Apple CarPlay i Android Auto.

Podróż Aroną FR nie męczy, także dlatego, że nawet przy większych prędkościach we wnętrzu jest cicho, a samochód chętnie współpracuje z kierowcą. A zwłaszcza w przypadku wersji FR jest to szczególnie istotne, bo do napędu samochodu zastosowano silnik 1.5 TSI o mocy 150 KM i momencie obrotowym 250 Nm bardzo dobrze zestrojony ze automatyczną skrzynią biegów DSG. To ten sam silnik, który zastosowano w skodzie Fabii w wersji Monte Carlo.

Dzięki wersji FR kierowca może cieszyć się z jazdy

W obu autach zapewnia sportowe wrażenia. I trudno się temu dziwić, bo jak na swoich stronach zgrabnie to wyjaśnia Seat „FR jak frajda? Zdecydowanie tak! SEAT-y w wersji FR to obietnica wyjątkowych doznań za kierownicą, bo FR to skrót od „formula racing”. Stąd właśnie poszukiwane są przez fanów sportowych emocji. To właśnie dla nich zarezerwowano najmocniejsze wersje silnikowe. Choć nie epatują nadmiernie przerośniętymi spojlerami i nie zieją zewsząd sportową czerwienią, podczas ruszania po zapaleniu się zielonego sygnalizatora na skrzyżowaniu wielu kierowców potrafią zaskoczyć.” By kierowca jeszcze bardziej mógł się cieszyć jazdą wersję  FR wyposażono m.in. reflektory LED, bardziej sportową stylistykę, klimatyzację i automatyczne wycieraczki oraz większe 18-calowe felgi.

Oprócz topowego silnika Arona FR dostępna jest z motorem 1.0 TSI o mocy 115 KM z manualną lub automatyczną skrzynią biegów. Ceny zaczynają się od 101 tys. Aronę, ale już nie wersji FR, można kupić już za 81900 zł.

Tomasz Wypych

Fot. Materiały producenta

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj Obserwuj notkę

Inne tematy w dziale Technologie