"Panie Prezydencie wiele razy podejmowałeś trudne decyzje, dzięki którym Polska, Ameryka i świat były bezpieczniejsze, a demokracja i wolność silniejsze" - napisał Donald Tusk. "Wiem, że kierowałeś się tym samym, ogłaszając ostatnią decyzję. Być może najtrudniejszą w życiu" - dodał premier.
Reakcja Donalda Tuska po decyzji Joe Bidena
Joe Biden poinformował w niedzielę na platformie X, że wycofuje się z kandydowania na urząd prezydenta USA. Zapowiedział na przyszły tydzień wystąpienie do narodu, w którym uzasadni swoją decyzję oraz zadeklarował, iż do końca kadencji będzie wypełniał swoje obowiązki. Oświadczył również, że udziela poparcia wiceprezydent Kamali Harris. Ta decyzja wywołała wiele reakcji na całym świecie. Komentują ją także polscy politycy.
"Panie Prezydencie wiele razy podejmowałeś trudne decyzje, dzięki którym Polska, Ameryka i świat były bezpieczniejsze, a demokracja i wolność silniejsze. Wiem, że kierowałeś się tym samym, ogłaszając ostatnią decyzję. Być może najtrudniejszą w życiu" - napisał po polsku i po angielsku premier Donald Tusk.
Z kolei marszałek Sejmu Szymon Hołownia komentując decyzję Bidena napisał jedynie - "odpowiedzialność".
Wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak Kamysz zaakcentował zasługi Joe Bidena dla współpracy transatlantyckiej. "Przez swoją kadencję wzmacniał współpracę transatlantycką i z determinacją wspierał Ukrainę, co zwiększało poczucie bezpieczeństwa naszego regionu. Dziękujemy za dobrą współpracę, Panie Prezydencie" - napisał.
Krzysztof Gawkowski, wicepremier i minister cyfryzacji napisał natomiast: "Odpowiedzialna decyzja Joe Bidena, która potwierdza, że amerykański Prezydent to prawdziwy mąż stanu! Świat miał szczęście, że w czasach rosyjskiej agresji na Ukrainę, USA mają takiego Prezydenta! Powodzenia Ameryko w kolejnych wyborach".
Wiceszef MSZ: Biden był darem niebios
- To gest patriotyzmu i przewagi uczuć wobec ojczyzny nad miłością własną - powiedział PAP poseł PO Marcin Bosacki. - Pewnie byłoby lepiej, gdyby zrobił to parę miesięcy temu, przed prawyborami Partii Demokratycznej. Przyznał, że na przestrzeni ostatnich miesięcy widać było, że wiek prezydenta Bidena w pewnym stopniu go ograniczał.
- To oczywiście ryzykowny ruch, ale powiedzmy szczerze - gdyby Biden pozostał w tym wyścigu, to Trump miałby większość szans na wygraną. Jeszcze dwie godziny temu uważałem, że z Trump ma 60 do 40 szans na wygraną. W tej chwili wracamy do stanu 50 na 50 - powiedział polityk.
"Odpowiedzialna i rozsądna decyzja J. Bidena. Wybory w USA dotyczą całego wolnego świata, również nas. Bardziej niż myślimy" - skomentował polityk KO Krzysztof Brejza.
- Joe Biden był dla Europy, dla świata, dla Polski i dla Ukrainy darem niebios. Po pierwsze - wsparł wschodnią flankę NATO, przeciwstawił się inwazji terrorystycznej Rosji na Ukrainę, doprowadził do poszerzenia NATO o Finlandię i Szwecję - powiedział w rozmowie z PAP wiceszef MSZ Andrzej Szejna.
Jak ocenił, Biden odniósł też sukcesy w polityce wewnętrznej - "doprowadził do zmniejszenia inflacji, bezrobocia w USA i wprowadził politykę klimatyczną z prawdziwego zdarzenia". - Jego decyzja jest decyzją prawdziwego lidera wolnego świata, podyktowana trudną sytuacją polityczną w USA - dodał.
"Słuszna i godna uznania decyzja Bidena. To mąż stanu, któremu Polska zawdzięcza, że granica z Rosją nie wydłużyła się dwa lata temu o 535 km. Czas na nowego kandydata lub kandydatkę Demokratów. Walka zaczyna się od nowa" - napisała Kamila Gasiuk-Pihowicz.
Swoją opinię wyraziła również posłanka Lewicy. "Jedyna słuszna decyzja. Czekamy na nową nominację" - napisała Anna-Maria Żukowska. Zwróciła się również bezpośrednio do Joe Bidena. "Dziękujemy za odpowiedzialność i oddanie wartościom demokratycznym" - dodała.
Rzecznik PiS: Metoda na Kidawę, czyli "ratuj się kto może..."
- To na pewno spore wydarzenie w amerykańskiej polityce, ale nie niespodzianka. Od tej niesławnej debaty telewizyjnej (Bidena z Trumpem - PAP) takie informacje się pojawiały - zwrócił uwagę wiceszef sejmowej komisji spraw zagranicznych Radosław Fogiel (PiS). Jak ocenił, "widać, że Biden dał się przekonać swojemu otoczeniu".
Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak z Konfederacji ocenił, że "rezygnacja Joe Bidena z walki o reelekcję to właściwa decyzja, dlatego jestem nią zaskoczony". "Współczesna polityka odzwyczaiła nas niemal zupełnie od ludzi na najwyższych funkcjach podejmujących właściwe decyzje. Z drugiej strony ta decyzja powinna zapaść już dawno temu" - podkreślił.
Rzecznik PiS Rafał Bochenek w swoim komentarzu nawiązał do polskiej polityki. "Metoda na Kidawę tj. "ratuj się kto może..." - w Polsce się nie sprawdziła, a o wszystkim jak się okazuje zdecydowały spadające datki od darczyńców na kampanie Demokratów..."
Janusz Kowalski (PiS), komentując decyzję prezydenta USA, podkreślił, że była to "rozpaczliwa rezygnacja" z wyścigu prezydenckiego. "Demokraci toną. Donald Trump idzie pewnie po zwycięstwo. Joe Biden zostanie zapamiętany jako słaby prezydent, który dając w 2021 r. zgodę Putinowi i Merkel na Nord Stream 2, przyczynił się do ataku Rosji na Ukrainę" — napisał polityk
Tobiasz Bocheński z PiS zwrócił z kolei uwagę na kondycję mediów i dziennikarzy, którzy "przekonywali wszystkich, że Prezydent Biden jest w doskonałej formie i zdrowiu, zaś wszystkie przeciwne przypuszczenia są nieprawdziwe i skandaliczne".
" target="_blank">https://twitter.com/TABochenski/status/1815095051879358563[/twitter-tweet]
ja
Źródło zdjęcia: fot. PAP/EPA/JIM LO SCALZO
Inne tematy w dziale Polityka