fot. Jakub Szymczuk/KPRP
fot. Jakub Szymczuk/KPRP

"Killer" z Pałacu Prezydenckiego. Przez niego pracę miało stracić dwóch ministrów

Redakcja Redakcja Prezydent Obserwuj temat Obserwuj notkę 42
"Arogancki, egotyk, brutalny, bezwzględny, killer". "Ma w sobie coś z Sycylijczyka: chęć zemsty" - tak rozmówcy "Newsweeka" określają szefa gabinetu Andrzeja Dudy Marcina Mastalerka. Tygodnik pisze, że "każdy z Pałacu Prezydenckiego, kto zetrze się z Mastalerkiem, w końcu wyleci ze stanowiska".

Dwoje ministrów odeszło z Kancelarii Prezydenta

Ostatnie głośne odejście z Pałacu Prezydenckiego to rezygnacja byłej szefowej Kancelarii Prezydenta Grażyny Ignaczak-Bandych, która ostatecznie przeszła na emeryturę. Zdaniem "Newsweeka" maczał w tym palce Mastalerek. Wcześniej szef gabinetu prezydenta miał być skonfliktowany z Jakubem Kumochem (obecnym ambasadorem w Chinach). Według gazety w maju 2022 roku, gdy jechali razem z Andrzejem Dudą pociągiem do Kijowa, Mastalerek i Kumoch "skoczyli sobie do gardeł". Powodem miał być skład delegacji na spotkania z Ukraińcami i treść przemówienia, które prezydent miał wygłosić w Werchownej Radzie. - O mało co się wtedy nie pobili - przekazał  Jackowi Gądkowi jeden z rozmówców.


Marcin Mastalerek wystartuje na prezydenta?

"Newsweek" pisze także, kto stoi za pogłoskami, że Marcin Mastalerek ma wystartować w najbliższych wyborach prezydenckich. Otóż rozprowadza je sam szef gabinetu Andrzeja Dudy i "łobuzersko się przy tym uśmiecha", przez co jego współpracownicy nie wiedzą, czy mówi serio, czy żartuje.

Przypominamy, na początku czerwca Mastalerek został zapytany w TVN24, czy „wyobraża sobie siebie startującego z poparciem PiS w wyborach prezydenckich”. – Uważam, że decyzje w sprawie kandydowania w wyborach prezydenckich trzeba podejmować między listopadem i lutym, i wtedy trzeba będzie rozmawiać – odpowiedział wtedy.

Dopytywany, czy byłby gotów podjąć taką decyzję, Mastalerek potwierdził. – Ale czy ją podejmę, nie wiem. Jestem na pewno do tego przez wiele osób namawiany. Dziś się w ogóle nad tym nie zastanawiam – dodał. Kilka dni później pół żartem, pół serio przyjął wyzwanie na debatę od Radosława Sikorskiego, którego też pytano, czy będzie kandydował na prezydenta. Miała ona się odbyć przed szczytem NATO, ale do tej debaty ostatecznie nie doszło.


Zemsta na Jarosławie Kaczyńskim

Według 'Newsweeka" Mastalerek marzy, aby zostać "czarnym koniem wyborów". Ma to być odwet na Jarosławie Kaczyńskim za to, że prezes PiS lat temu prezes PiS skreślił go z listy do Sejmu i wyrzucił poza polityczny nawias.

"Mastalerek toczy swoją grę. Sugerując, że może wystartować na prezydenta, szantażuje prezesa PiS, by ten zdecydował się na namaszczenie Mateusza Morawieckiego na kandydata w wyborach. Mastalerek jest bowiem bardzo blisko otoczenia byłego premiera. Kampania prezydencka ugruntuje wtedy pozycję Morawieckiego w elektoracie konserwatywnym, więc będzie naturalnym pretendentem do zastąpienia Kaczyńskiego w roli lidera prawicy" - podkreśla "Newsweek".

W innym scenariuszu, jeśli Jarosław Kaczyński wskaże kogoś innego niż Morawiecki, to Mastalerek może wystartować w kontrze do tego jego kandydata. Wtedy jednak musiałby mieć oficjalne poparcie Andrzeja Dudy, co nie jest takie pewne - pisze "Newsweek".

Marcin Mastalerek od 2023 jest sekretarzem stanu w Kancelarii Prezydenta RP i szefem Gabinetu Prezydenta RP. Wcześniej był samorządowcem, posłem, rzecznikiem PiS. W 2015 współtworzył zwycięskie kampanie – prezydencką Andrzeja Dudy i parlamentarną PiS. Rok pracował w Orlenie, za czasów prezesury Wojciecha Jasińskiego, był też wiceprezesem Ekstraklasy.

ja

Zdjęcie: fot. Jakub Szymczuk/KPRP

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj42 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (42)

Inne tematy w dziale Polityka