Do 12 lat więzienia grozi 27-latkowi z Poznania, który odpowie za wprowadzenie do obrotu znacznych ilości narkotyków. Funkcjonariusze znaleźli w jego mieszkaniu i samochodzie łącznie ponad 67 kg marihuany i mefedronu - poinformowała w środę policja. Podejrzany został tymczasowo aresztowany. Sprawcą zamieszania jest raper Roger M., który sam wyśpiewał, że handluje narkotykami.
Policja przechwyciła hurtowe ilości narkotyków. Znany raper głównym podejrzanym
Wielkopolska policja podała, że 27-latek został zatrzymany na ulicy w podpoznańskim Puszczykowie. W samochodzie, z którego korzystał funkcjonariusze znaleźli 4,5 kg narkotyków. "Kiedy weszli do jego mieszkania odkryli istną narkotykową hurtownię. Było tam dodatkowe 63 kg marihuany i mefedronu" - zaznaczono w komunikacie.
Policjanci podali, że zatrzymanie mężczyzny, powiązanego ze środowiskiem pseudokibiców, było poprzedzone działaniami operacyjnymi funkcjonariuszy z wydziału antynarkotykowego. Mieli oni informacje, że 27-latek może być związany z handlem narkotykami na dużą skalę. "Gazeta Wyborcza" podała, że zatrzymany Roger M. to poznański raper.
Zatrzymanemu 27-latkowi, prowadząca śledztwo w tej sprawie Prokuratura Rejonowa w Szamotułach, zarzuciła wprowadzanie do obrotu znacznych ilości narkotyków. Na wniosek śledczych mężczyzna został tymczasowo aresztowany. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Roger M "wyśpiewał", że handluje narkotykami
Co ciekawe, wiele wskazuje na to, że zatrzymanie rapera było możliwe dzięki... wypuszczonym przez niego utworowi muzycznemu. Poznański raper chwalił się bowiem w swoich dziełach, że handluje narkotykami.
"Plecak na plecy, ja nie chcę głodu, paczka ląduje w bazie udało się znowu (...) Ciągle szukają dowodu. Ch*j im w cyce, ja nie chcę głodu" - słuchamy we fragmencie piosenki rapera.
Z mediów branżowych nieoficjalnie wiadomo, że policja mogła się zainteresować osobą artysty właśnie po zapoznaniu się z jego "twórczością".
MB
Policja. Źródło: Pixabay.com
Inne tematy w dziale Kultura