Zwolnienia grupowe to już polska codzienność i wszystko wskazuje na to, że będzie ich coraz więcej, bo ludzi będą zastępować roboty i sztuczna inteligencja.
Wyższa płaca minimalna i rosnące koszty pracy w Polsce sprawiają, że coraz więcej firm zwiększa automatyzację i „zatrudnia” sztuczną inteligencję zamiast nowych pracowników.
Firmy wolą zatrudniać roboty zamiast ludzi
Zatrudnienie robota może opłacać się bardziej niż jeszcze kilka lat temu, a plany są ambitne. Z „Barometru Polskiego Rynku Pracy” Personnel Service wynika, że już w co czwartym przedsiębiorstwie aktualnie wdraża się automatyzację lub AI, a 55 proc. ma taki plan już niedługo.
– Automatyzacja, robotyzacja oraz sztuczna inteligencja są nie do zatrzymania. Elon Musk niedawno potwierdził, że Tesla produkuje humanoidalnego robota Optimus Gen 2, który będzie kosztował 10 000 dolarów za sztukę. Miliarder ma plan wdrożenia tysięcy tych robotów w fabrykach Tesli do 2025 roku. To pokazuje szybkość i skalę zmian. I nie ma co ukrywać, że wpłynie na cały rynek pracy. Pracownicy będą musieli zmodyfikować swoje umiejętności i kompetencje, bo spora część z nich stanie się nieaktualna. Powstaną też nowe zawody i to widać również w firmach w Polsce. Już co trzeci pracodawca wie, że niedługo nie da sobie rady bez specjalisty od AI czy automatyzacji. To będą jedni z najbardziej poszukiwanych profesjonalistów – mówi Krzysztof Inglot, założyciel Personnel Service i ekspert rynku pracy.
Automatyzacja i robotyzacja to podstawa dzisiejszego biznesu
Automatyzacja, robotyzacja oraz sztuczna inteligencja odgrywają kluczową rolę w dzisiejszym świecie, co zauważają pracodawcy. Ponad połowa firm jest gotowa na wdrożenie nowych technologii, a 24% przedsiębiorstw zajmuje się aktualnie ich wprowadzaniem. Wraz z rozwojem nowych technologii w organizacjach rośnie zapotrzebowanie na pracowników posiadających odpowiednie kompetencje. Aż 35 proc. planuje zatrudnienie specjalisty ds. automatyzacji, robotyzacji lub sztucznej inteligencji.
Te dane pokazują, że rynek pracy dynamicznie się zmienia, a zapotrzebowanie na nowe umiejętności będzie rosnąć wraz z postępami technologicznymi. 42 proc. przedsiębiorstw nie ma planów na zatrudnienie pracowników z takimi kompetencjami, a 22 proc. nie jest pewnych swoich decyzji w tym zakresie. Kiedy przyjrzymy się danym bliżej, zobaczymy, że im większa firma, tym większe zapotrzebowanie na specjalistów wykwalifikowanych w obsłudze nowych technologii. Taką potrzebę deklaruje 39% dużych firm (zatrudniających powyżej 250 pracowników), 38 proc. średnich przedsiębiorstw (zatrudniających od 50 do 249 pracowników) oraz 28 proc. małych (zatrudniających od 10 do 49 pracowników). Ten scenariusz jest dobrze znany – to najwięksi wyznaczają trendy, a mniejsze firmy podążają za nimi, dostosowując się do nowych wymagań rynkowych.
Hotele, restauracje i cateringi najbardziej zainteresowane automatyzacją
Analizując zapotrzebowanie przedsiębiorstw na pracowników specjalizujących się w AI, automatyzacji i robotyzacji, można zauważyć, że największe zainteresowanie wykazują branże HoReCa – hotele, restauracje, catering (67 proc.) oraz TSL - transport, spedycja, logistyka (65 proc.). Przyczyną tak dużego zapotrzebowania w sektorze HoReCa jest przede wszystkim potrzeba zwiększenia efektywności operacyjnej oraz poprawy jakości obsługi klienta. Automatyzacja procesów, takich jak rezerwacje, zarządzanie zapasami czy nawet przygotowywanie posiłków, pozwala na szybszą i bardziej efektywną obsługę. W branży TSL, gdzie logistyka i terminowość są kluczowe, automatyzacja i AI mogą znacząco poprawić zarządzanie łańcuchem dostaw, monitorowanie floty oraz optymalizację tras, co bezpośrednio przekłada się na redukcję kosztów i zwiększenie konkurencyjności.
Wysokie zapotrzebowanie jest również widoczne w sektorze produkcji (43 proc.) i budownictwa (36 proc,.).
Branże nowoczesnych technologii i IT zgłaszają 38 proc,. zapotrzebowanie na takich specjalistów, natomiast w handlu wynosi ono 34 proc,. Usługi i sektor publiczny mają relatywnie mniejsze potrzeby, na poziomie odpowiednio 29 proc. i 23 proc.
- Doszliśmy do punktu, w którym potrzeba zatrudnienia osób z nowymi umiejętnościami staje się kluczowa dla sukcesu firm. Zarządzanie AI oraz procesami automatyzacji i robotyzacji będzie coraz większym atutem pracowników, którzy chcą się wyróżniać na tle konkurencji. Ci, którzy są w stanie nie tylko zrozumieć, ale także skutecznie wdrażać i zarządzać nowoczesnymi technologiami, będą mieli przewagę na rynku pracy. Wzrastające zapotrzebowanie na specjalistów w tych dziedzinach wskazuje na głęboką transformację, która wymaga od nas ciągłego uczenia się i adaptacji. Firmy, które zainwestują w rozwój kompetencji swoich pracowników, będą mogły liczyć na lepsze wyniki oraz większą konkurencyjność – podsumowuje Krzysztof Inglot.
Tomasz Wypych
Fot. Pracownik fizyczny, zdjęcie przykładowe. Źródło: Pixabay.com
Inne tematy w dziale Społeczeństwo