Fot. PAP
Fot. PAP

Wielki sukces Ewy Kopacz. Otrzymała prestiżowe stanowisko w europarlamencie

Redakcja Redakcja UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 141
Europosłanka KO i była premier Ewa Kopacz we wtorek wybrana została w Strasburgu na jedną z 14 wiceprzewodniczących Parlamentu Europejskiego, otrzymując drugie miejsce i 572 głosy z 665 ważnych oddanych.

Ewa Kopacz wiceszefową Parlamentu Europejskiego

W pierwszej turze udało się obsadzić 11 wakatów. Pierwsze trzy miejsca zajęli kandydaci EPL: Niemka Sabine Verheyen, która po otrzymaniu 604 głosów może liczyć na fotel pierwszej wiceprzewodniczącej PE, Polka Ewa Kopacz, która otrzymała 572 głosy i rolę drugiej wiceprzewodniczącej, oraz Hiszpan Esteban Gonzalez Pons (478 głosów).

Jako kolejni na liście wiceprzewodniczących - zgodnie z liczbą otrzymanych głosów - znaleźli się: socjaldemokraci (S&D) - Niemka Katarina Barley (450 głosów), Włoszka Pina Picierno (405 głosów) i Rumun Victor Negrescu (394 głosy). Potem liberał, Słowak Martin Hojsik z Odnowić Europę (393 głosy). Po nim ponownie socjaldemokraci - Dunka Christel Schaldemose (378 głosów) i Hiszpan Javi Lopez (377 głosów). Liberałka i była wicepremier Belgii Sophie Wilmes (371 głosów) i Rumun Nicolae Stefanuta z Zielonych (347 głosów).

Polska polityczka była jedną z trojga kandydatów nominowanych na stanowisko wiceprzewodniczących PE przez Europejską Partię Ludową (EPL). Kopacz pełniła tę funkcję także w poprzedniej kadencji europarlamentu.

Przepadła kandydatka Konfederacji

Głosowanie w drugiej turze wyłoniło trzech brakujących wiceprzewodniczących. Głosy oddało 674 eurodeputowanych, 609 kart było ważnych. Większość absolutna wynosiła więc minimum 305 głosów. Wiceszefami PE zostali kandydaci Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR): Łotysz Roberta Zila (490 głosów) i Włoszka Antonella Sberna z Braci Włochów (314 głosów) oraz Francuz Younous Omarjee (311 głosów).

Spełniły się zapowiedzi większości parlamentarnej o objęciu skrajnej prawicy tzw. kordonem sanitarnym, czyli niedopuszczeniu jej kandydatów do kluczowych stanowisk w prezydium PE. Z wyścigu o fotele wiceprzewodniczących odpadli zarówno Czeszka Klara Dostalova (116 głosów), Włoch i były szef Frontexu Fabricio Leggeri (177 głosów) z Patriotów dla Europy, jak i Ewa Zajączkowska-Hernik z Konfederacji, startująca z ramienia frakcji Europa Narodów Suwerennych. Polka otrzymała najmniejszą liczbę głosów, bo tylko 46.

Przewodnicząca PE chwali polską europosłankę

Przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola powiedziała w Strasburgu, że duże poparcie dla Ewy Kopacz w głosowaniu na wiceprzewodniczącą PE pokazuje, iż europosłowie mają do niej ogromne zaufanie. Kopacz otrzymała we wtorek 572 głosy z 665 ważnych oddanych.

"Gratuluję Ewie Kopacz tak dużego poparcia od ludzi, którzy widzieli, jak pracowała w poprzedniej kadencji jako wiceprzewodnicząca PE. Wynik głosowania jest bardzo mocny. To pokazuje duże zaufanie do współpracy z nią, którą będę kontynuować. Mam z Ewą Kopacz dobre, przyjacielskie stosunki" - oświadczyła Metsola.

Wybór Kopacz to polityczny błąd Polaków?

Sprawa ma jednak drugą stronę. Rozmówca PAP zbliżony do największej polskiej delegacji w PE uważa, że ubieganie się o fotel wiceprzewodniczącej w obecnym PE dla Ewy Kopacz to błąd, bo ta rola może utrudnić Polakom zdobycie szefostwa komisji europarlamentarnych, a te mają kluczowe znaczenie w politykach sektorowych. "Lepiej nie mieć wiceprzewodniczącego, a skupić się na komisjach" - mówił rozmówca PAP.


MB

Fot. Ewa Kopacz. Źródło: PAP/Leszek Szymański

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj141 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (141)

Inne tematy w dziale Polityka