Stacja paliw Orlen przy ul. Solidarności w Warszawie. fot. PAP/Jacek Turczyk
Stacja paliw Orlen przy ul. Solidarności w Warszawie. fot. PAP/Jacek Turczyk

Prohibicja nawet na stacjach paliw. Czy zakaz w takim miejscu łamie konstytucję?

Redakcja Redakcja Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 67
Ministerstwo Zdrowia (MZ) zamierza ograniczyć sprzedaż alkoholu na stacjach benzynowych. Pracuje nad projektem zakładającym, że nie będzie ona możliwa w godzinach nocnych (22.00 - 6.00). Minister zdrowia Izabela Leszczyna na początku lipca br. informowała, że prace w resorcie nad zmianami są już na końcowym etapie. Tymczasem przedsiębiorcy i producenci mają wątpliwości, czy takie rozwiązanie jest zgodne z konstytucją.

Zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach. Branża: to może być niezgodne z prawem

- Proponowane przez Ministerstwo Zdrowia rozwiązanie budzi poważne wątpliwości pod względem zgodności z krajowym porządkiem prawnym, zwłaszcza z wymogami konstytucji dotyczącymi równości wobec prawa oraz zasadności ograniczenia praw przedsiębiorców – uważa Leszek Wiwała, prezes Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego (POPiHN)

W rozmowie z PAP Leszek Wiwała wskazał, że produkty alkoholowe stanowią ważny element" pełnej oferty handlowej sklepów przy stacjach paliw. Jego zdaniem w Polsce wykształcił się model stacji paliw, które poza samym paliwem oferują klientom szeroką ofertę udogodnień i usług dodatkowych - od myjni, poprzez bary i restauracje, aż po sklepy spożywcze, a taki sklep działający przy stacji benzynowej jest obecnie typowym punktem handlowym branży FMCG (podstawowych artykułów potrzebnych w domu), który konkuruje o klientów z sieciami sklepów osiedlowych i dyskontami. Bez wątpienia wypowiedzi przedstawicieli administracji rządowej wzbudzają medialne zainteresowanie, ale nic nie wskazuje na to, by prezentowane pomysły przybliżały nas do systemowego ograniczenia skali problemów alkoholowych i związanych z nimi szkód społecznych.

"Nikt z nami tego nie konsultował"

Prezes (POPiHN) podkreślił, że propozycja dotycząca ograniczenia sprzedaży alkoholu na stacjach nie była konsultowana z branżą. "Nasza organizacja nie była proszona o żadne informacje ani o dane statystyczne. Mamy nadzieję, że rzetelne konsultacje publiczne będą prowadzone zanim tak ważna zmiana rynkowa wejdzie w życie" - zaznaczył.

"Przede wszystkimi liczymy, że polityka alkoholowa będzie spójna, proporcjonalna i odpowiednio uzasadniona. Sam udział wartościowy sprzedaży napojów alkoholowych w całości sprzedaży pozapaliwowej na stacjach paliw jest "relatywnie niewielki i wynosi zaledwie 12 proc."

Z danych zebranych przez Polską Organizację Przemysłu i Handlu Naftowego w 2024 r. wynika, że sprzedaż napojów alkoholowych w sklepach zlokalizowanych przy stacjach paliw wynosi 2,6 proc. ogółu sprzedaży alkoholu w Polsce, przy czym, jak podano, w poszczególnych kategoriach odsetek ten wynosi: 2,88 proc. dla piwa, 2,59 proc. dla napojów spirytusowych oraz 1,4 proc. dla wyrobów winiarskich.

- Objęcie zakazem sprzedaży alkoholu tylko sklepów na stacjach paliw - wobec niewielkiego ich udziału - nie wpłynie znacząco na deklarowaną przez ministerstwo chęć zapobiegania problemom alkoholowym, a dodatkowo będzie to nieproporcjonalna ingerencja w swobodę prowadzenia działalności gospodarczej oraz zaburzenie konkurencji z sieciami sklepów osiedlowych czy małych dyskontów. Obecnie trudno jednoznacznie oszacować długofalowe konsekwencje finansowe dla branży operatorów stacji paliw.- ocenił prezes Leszek Wiwała.  


Wiwała: Zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach nie rozwiąże problemu

W opinii Wiwały ograniczenie handlu alkoholem na stacjach paliw spowoduje wzrost sprzedaży alkoholu w innych kanałach dystrybucji. "Dziś jednym z kluczy potrzebnych do zadbania o zdrowie Polaków jest ograniczenie ekonomicznej dostępności alkoholu. Alkohole sprzedawane w sklepach przy stacjach z reguły są dużo droższe niż sprzedawane w innych kanałach dystrybucji" - zaznaczył prezes POPiHN. Jego zdaniem konieczna jest kompleksowa reforma służby zdrowia. "Co jest znacznie trudniejsze niż zgłaszanie postulatów o ograniczeniu sprzedaży alkoholu na stacjach paliw" - ocenił.

(POPiHN) informowała w kwietniu, że na koniec 2023 r. co najmniej dwa gatunki paliwa oferowało 7,9 tys. ogólnodostępnych stacji paliw w Polsce. 58 proc. stacji paliw działało pod znakami firm zrzeszonych w ramach POPiHN - 4571 obiektów, z czego 4521 prowadziło na koniec roku sprzedaż paliw. Pozostała część była w trakcie remontów lub modernizacji.

Według danych POPiHN w 2023 r. postępował rozwój sklepów działających na stacjach paliw firm członkowskich POPiHN. „Na koniec 2023 r. działało 3395 sklepów skojarzonych ze stacjami firm członkowskich organizacji (o 120 więcej, niż w 2022 r.). Z tej liczby 3362 (o 156 więcej, niż w 2022 r.) prowadziło działalność handlową na koniec roku" - podała organizacja. Na koniec 2023 r. sprzedaż tej grupy placówek handlowych wzrosła o 10,6 proc. i wyniosła około 8,6 mld zł, o 0,8 mld zł niż rok wcześniej. Obroty pojedynczego statystycznego sklepu wzrosły o 6,5 proc. i kształtowały się średnio na poziomie około 2,6 mln zł, o 0,1 mln zł więcej niż w 2022 r..

Członkami POPiHN są Amic Polska sp. z o.o., Anwim S.A. (właściciel sieci stacji paliw Moya), Aramco Fuels Poland sp. z o.o. BP Europa SE, Circle K Polska sp. z o.o., Fuchs Oil Corporation (PL), MOL Group, Orlen S.A., PERN S.A., Shell Polska sp. z o.o., Tanquid Polska sp. z o.o., TotalEnergies Marketing Polska sp. z o.o., Unimot S.A.

na zdjęciu: Stacja paliw Orlen przy ul. Solidarności w Warszawie. fot. PAP/Jacek Turczyk

TW


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj67 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (67)

Inne tematy w dziale Polityka