Fot. PAP
Fot. PAP

Blamaż koalicji rządowej ws. aborcji. Tusk zawiesza Giertycha, a na Lewicy wrze

Redakcja Redakcja Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 96
Koalicja rządowa z hukiem przegrała sejmowe głosowanie dotyczące dekryminalizacji aborcji. Bezapelacyjnym „bohaterem” głosowania na projektem dotyczącym aborcji stał się Roman Giertych. Donald Tusk tuż po głosowaniu zapowiedział, że znany prawnik i Waldemar Sługocki zostaną zawieszeni w klubie poselskim i pozbawieni funkcji.

Koalicja przegrywa głosowanie dot. dekryminalizacji aborcji

Odrzucenie przez Sejm nowelizacji Kodeksu karnego dotyczącego depenalizacji i dekryminalizacji aborcji wywołało nie tylko rozczarowanie kobiet, ale lawinę złośliwych komentarzy posłów ze oraz niedowierzanie obserwatorów polskiej sceny politycznej.

Za uchwaleniem ustawy głosowało 215 posłów, przeciw było 218 posłów, wstrzymało się 2, a nie głosowało 23. Na 29 głosujących posłów PSL-TD, 4 było za uchwaleniem ustawy: Agnieszka Kłopotek, Jolanta Zięba-Gzik, Urszula Pasławska i Magdalena Sroka. 24 posłów PSL-TD było przeciw, w tym wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, wiceszefowa resortu kultury Bożena Żelazowska, członkini prezydium komisji ds. projektów o przerywaniu ciąży Urszula Nowogórska, wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski, minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk, minister infrastruktury Dariusz Klimczak oraz Marek Sawicki. Nie głosowali: minister rolnictwa Czesław Siekierski i wiceminister aktywów państwowych Zbigniew Ziejewski. "Za" było 154 posłów KO, 30 posłów Polski 2050 oraz 26 Lewicy. Żaden z posłów Koalicji Obywatelskiej, Polski 2050 ani klubu Lewicy, (którego posłowie przygotowali projekt nowelizacji Kk) nie zagłosował przeciwko.

Roman Giertych zawieszony przez Tuska

Ze swojej nieobecności na głosowaniu próbował wytłumaczyć się Roman Giertych.

„Wiele moich poglądów ewoluowało, ale nie jestem Moniką Pawłowską a rebours. Dzisiaj ze względu na szacunek do poglądów jednak zdecydowanej większości wyborców KO oraz do dyscypliny klubowej postanowiłem nie brać udziału w glosowaniu nad projektem Lewicy" - napisał w portalu X mecenas Roman Giertych


Monika Pawłowska natychmiast zareagowała na wpis kpiąc z Romana Giertycha „Ech. Nie dowiozłeś razem ze swoim ugrupowaniem, nie zasłaniaj się moim nazwiskiem. Życzę końskiego zdrowia przy tłumaczeniu się swojemu szefowi. Tym razem nie zemdlej" - oceniła Monika Pawłowska.

Faktycznie, tłumaczenia Giertycha najwidoczniej nie przekonały Tuska.

- To nie było zwykłe głosowanie. Poseł Grabczuk w szpitalu - jest usprawiedliwiony. Posłowie Giertych i Sługocki zostaną zawieszeni w klubie poselskim i pozbawieni funkcji (wiceprzewodniczącego klubu i wiceministra) - napisał premier na platformie X.


Do głosowania odniósł się Janusz Schwertner z portalu Goniec ocenił „A więc tak. Donald Tusk definiował sytuację kobiet za rządów PiS jako »piekło«. Elementem wyjścia z piekła miała być depenalizacji aborcji. W głosowaniu nie wziął udziału Roman Giertych. Jeśli Tusk nie usunie go z klubu, będzie to zwyczajna kpina z własnych wyborczyń i obietnic”. W podobnym tonie wypowiedziała się Kamila Biedrzycka, TVP Info, "Super Express": "Trzema głosami Sejm odrzucił projekt ustawy depenalizującej aborcję. Zabrakło trzech głosów. Ilu posłów KO nie wzięło udziału w głosowaniu? Trzech. W tym Roman Giertych. Brawo, Koalicjo, brawo…". A Witold Głowacki z OKO. press podsumował rzecz krótko: „Od czasu wczesnego Schetyny nikt ze swoich nie upokorzył tak Tuska, jak dziś Giertych".

W koalicji aż wrze. "Państwo dalej będzie prześladować"

Rozczarowania nie kryje Dorota Łoboda (KO), która zasiada w speckomisji zajmującej się prawnymi aspektami terminacji ciąży. Napisała ona, że „po raz kolejny fundamentalistyczni politycy zagłosowali przeciwko prawom kobiet. Ustawa o dekryminalizacji pomocy w aborcji nie została przyjęta przez Sejm". Bezlitosny jest Artur Łącki, który brzmi „Nie wiem czy głosowanie wspólnie z PiS jest dobrym pomysłem na poprawienie notowań. Drodzy koalicjanci z PSL, kobiety wam tego nie zapomną. Zresztą kandydat Trzeciej Drogi na prezydenta też”.

Irytacji nie kryje Adrian Zandberg. „Nie będzie dekryminalizacji. Państwo będzie prześladować za pomoc w przerwaniu ciąży. Metody posłów większości rządowej, żeby utopić zmiany, były różne: jedni - jak pan Giertych z KO - powyciągali karty. Większość PSL otwarcie zagłosowała przeciw. Ustawa upadła. Nic się nie zmieni" - napisał.



Cieszy się oczywiście opozycja, a Przemysław Czarnek przekonuje, że „Nawet w tym Sejmie daje się powstrzymać napór lewactwa - ustawa o depenalizacji aborcji odrzucona". Podobnie myśli Paweł Szrot zapewniając, że „To już nie drobny sukces, to zwycięstwo prawa, sumienia i życia".

A Rafał Bochenek na platformie X zauważa: „Ups, Donald Tusk i koalicja ma chyba kłopot. Naobiecywali i chcieli depenalizować działania przestępcze, ale na szczęście jest jeszcze duch w narodzie. Zawsze za życiem, zawsze po stronie dobra. Aborcja zawsze jest złem".

Tomasz Wypych

Fot. Donald Tusk. Źródło: PAP/Piotr Nowak

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj96 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (96)

Inne tematy w dziale Polityka